W środę 24 listopada odwiedzającym chorych leżących na jednym z oddziałów szpitalnych w Mińsku ginęły portfele. Zdarzało się tak zwykle, gdy w okolicy pojawiała się nieznajoma kobieta, również pacjentka. Małgorzatę K. przewieziono do szpitala na badania zaraz po przyłapaniu jej na próbie kradzieży w jednym ze sklepów znajdujących się w centrum Mińska. Lekarze zadecydowali o zatrzymaniu jej na oddziale i jeszcze tego samego dnia zaczęły znikać portfele. Kobiecie udało się okraść aż 3 osoby, narażając je na stratę kart bankomatowych, dowodów rejestracyjnych i praw jazdy, dowodów osobistych oraz łącznie około 560 złotych w gotówce. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia przeszukali oddziałową łazienkę i tam w urządzeniach sanitarnych odnaleźli łupy chorej złodziejki. Niestety, już bez pieniędzy. Małgorzata K. została przewieziona do aresztu, ale miński szpital nie na długo mógł odetchnąć, bo kobieta wróciła do niego z powodu pogorszenia stanu zdrowia.