Ligi piłkarskie

Mazovia Mińsk Mazowiecki pozytywnym akcentem zakończyła rundę jesienną. Niestety, nie można tego powiedzieć o meczu Tęczy Stanisławów

Ligowy półmetek

Ligi piłkarskie / Ligowy półmetek

Mazovia Mińsk Mazowiecki pokonała na wyjeździe Tygrysa Hutę Mińską 3:0. Pierwszej okazji na bramkę nie wykorzystał Sebastian Kozyra, którego strzał z rzutu karnego obronił bramkarz gospodarzy. Jednak około dziesięć minut później mińszczanie objęli prowadzenie za sprawą trafienia Patryka Halaburda. Przy tej bramce asystował zdobywca kolejnego gola, Jarosław Krajewski. Ten gol tak ucieszył jednego z kibiców zespołu, że nie mógł powstrzymać się przed wbiegnięciem na boisko i uściskaniem snajpera Mazy. Świetną zmianę dał Jakub Popławski, który strzelił ostatnią ligową bramkę dla Mazovii w tej rundzie.
Nie najlepiej tę część sezonu zakończyła stanisławowska Tęcza. Spotkanie z Czarnymi Węgrów obnażyło wszystkie braki zespołu. 0:7 to najniższy wynik kary, bo po stronie bramek dla gospodarzy mogła paść nawet dwucyfrówka. Stanisławowianie nie oddali właściwie żadnego groźnego strzału na bramkę Czarnych i był to bardzo słaby mecz w ich wykonaniu.
Victoria Kosbud Kałuszyn zremisowała z Podlasiem Sokołów Podlaski 2:2. Początek spotkania to przewaga Victorii, którą potwierdził gol Michała Osieja. Goście wyrównali, zdobywając bramkę z kontrowersyjnego rzutu karnego, który nie powinien być podyktowany. Kałuszynianie objęli prowadzenie jeszcze przed przerwą, a bramkę zdobył Łukasz Gągol. Od 60. minuty Victoria grała w osłabieniu, gdyż czerwoną kartkę otrzymał Jakub Lewandowski. Kwadrans przed końcem jedenastki nie wykorzystał Michał Bondara, a pięć minut później niefortunnie samobójczą bramkę strzelił Maciej Polemberski.
W ostatnim spotkaniu rundy jesiennej Mazovia’93 zremisowała 1:1 z Victorią Głosków. Jako pierwsi z prowadzenia cieszyli się już w 21. minucie goście. Niecałe dziesięć minut później za wulgaryzmy czerwoną kartkę otrzymał zawodnik z Głoskowa. Mińszczanie spróbowali wykorzystać osłabienie rywali, ale do końca pierwszej połowy więcej bramek już nie padło. Początek drugiej odsłony to ataki zawodników Mazovii. Swoje szanse na bramkę mieli między innymi Jakub Gańko i Piotr Ciszkowski. Ok. 73. minuty nareszcie przyszło przełamanie, a w roli napastnika znakomicie odnalazł się defensor Mateusz Gochna, zdobywając gola na wagę remisu.
Mecz Watry Mrozy z Borem Regut został odwołany z powodu złego stanu boiska. Z kolei spotkanie Płomienia Dębe Wielkie z Orłem Łosice, przełożone z tej samej przyczyny, odbędzie się 21 listopada o 13:00.

Numer: 2010 47   Autor: (ip)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *