W mińskiej gminie

„Czas na zmiany” – to hasło wyborcze Antoniego Janusza Piechoskiego w wyścigu o fotel wójta gminy Mińsk Mazowiecki. Dlaczego? – Bo za tymi słowami kryje się mnóstwo spraw, które natychmiast trzeba rozwiązać, naprawić, a przede wszystkim ruszyć z miejsca, jak chociażby pozyskanie środków unijnych. Mińska gmina nie potrafiła tego zrobić, co jest karygodne – twierdzi Piechoski

Czas na zmiany

W mińskiej gminie / Czas na zmiany

Z Antonim Januszem Piechoskim – kandydatem na wójta gminy Mińsk Mazowiecki z KWW Wspólnota Samorządowa – Razem rozmawia Jerzy Nowak
– Jak Pan, Januszu, zamierza rozpocząć te zmiany? Od kilku lat nie brał Pan czynnego udziału w pracach Rady Gminy.
– Cieszę się, że zwraca się Pan do mnie „Panie Januszu”. Co prawda mam dwa imiona Antoni i Janusz, ale częściej używam tego drugiego. Wracając do pytania. Rzeczywiście ostatnio nie byłem radnym. Przyczyny mojej absencji były różne, nie czas rozpamiętywać je w tej chwili. Czas na zmiany. To ostatni moment na pozyskanie dla Gminy, a właściwie dla nas – wszystkich jej mieszkańców, funduszy z Unii Europejskiej. Środki te w decydujący sposób wpłyną na poprawę warunków codziennego życia i rozwoju Gminy. Pozwolą bowiem rozwinąć infrastrukturę taką jak kanalizacja, budowa sieci gazociągu czy modernizacja dróg gminnych.
– Jest to ambitny cel, ale gmina to nie tylko inwestycje.
– Ma Pan rację, ale nie do końca. Jestem przekonany, że inwestycje to połowa sukcesu. Proszę pamiętać, że znam pracę w samorządzie. Jeszcze za czasów Gromadzkich Rad Narodowych byłem jednym z najmłodszych bezpartyjnych i niezależnych radnych. Później byłem radnym I i II kadencji Rady Gminy w Mińsku Mazowieckim, a zarazem członkiem Zarządu Gminy i równocześnie przewodniczącym Komisji Budżetu i Finansów. To sprawia, że wiem jaki wpływ na rozwój gminy mają inwestycje. Mogę się pochwalić dużym osobistym wkładem w budowę większości dróg gminnych, które stworzyły ciągi komunikacyjne między poszczególnymi miejscowościami gminy. Poza tym przyczyniłem się do rozpoczęcia wodociągowania gminy, np. w Zamieniu, Starej Niedziałce i Karolinie, a także budowy odcinka kanalizacji w kolonii Karolina.
– Mówi Pan również, że gmina Mińsk Mazowiecki od kilku lat jest gminą straconych szans.
– Tak rzeczywiście jest. Proszę sobie przypomnieć jak głośna była sprawa lotniska pasażerskiego w Janowie przed poprzednimi wyborami. Gmina przystąpiła do spółki, wydała pieniądze podatników i zaprzestała walczyć o to lotnisko. Pozostawię to bez komentarza. Następna sprawa to niewykorzystana szansa na stworzenie warunków w celu zabezpieczenia terenów pod inwestycje przemysłowe wokół budującej się obwodnicy Mińska, która w znacznej mierze przebiega przez tereny Gminy. Proszę się przejechać obwodnicą Garwolina i zobaczyć jak tam jest to rozwiązane. Ogromne hale, zakłady przemysłowe i tym samym wiele miejsc pracy dla mieszkańców. To właśnie, między innymi, są stracone szanse na rozwój gminy, ale można je jeszcze odzyskać, naprawić. Trzeba tylko chcieć, a ja mam pomysły jak to zrobić.
– Nie mówi Pan nic o oświacie.
– Jest to odrębny i bardzo trudny temat na odrębny wywiad. To, co trzeba zrobić na dziś to na pewno dokończyć rozpoczęte inwestycje, jak na przykład budowa gimnazjum w Janowie.
– Widzę, że nie stracił Pan zapału, jaki Pana zawsze cechował.
– Rzeczywiście. Od blisko 20 lat jestem człowiekiem czynu. Pracuję na własny rachunek, gdyż jestem współwłaścicielem firmy handlowo-usługowej w branży hydrauliczno-instalacyjnej HYDRO-BUD w Mińsku. Praca ta nauczyła mnie tego, że nie ma rzeczy niemożliwych. Determinacja i upór w dążeniu do celu nie tylko pomaga, ale gwarantuje jego osiągnięcie. Jestem pewien, że jest to możliwe także na szczeblu pracy samorządowej.
– Co Pana skłoniło do podjęcia decyzji o kandydowaniu na Wójta Gminy?
– Zawsze byłem i jestem osobą, która starała się aktywnie działać na rzecz społeczności lokalnej. Chcę wykorzystać wiedzę, która posiadam i doświadczenie. Mam zamiar osiągnąć nasz wspólny cel, jakim jest bogata i zasobna Gmina, gdyż są u nas warunki do zrealizowania tych zadań.
– Znam Pana od wielu lat, był Pan i jest człowiekiem pogodnym i wrażliwym na ludzkie sprawy. Wierzę, że wyborcy to docenią i oddadzą głos na Pana w nadchodzących wyborach.
– Ja również w to wierzę i z góry dziękuję oraz proszę wszystkich o głosy. Szczególnie tych niezdecydowanych zapraszam do licznego uczestnictwa w wyborach samorządowych. Wysoka frekwencja to wybór najlepszego kandydata.
– Dziękuję za rozmowę.

Numer: 2010 45





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *