Niebezpieczne rewiry
Godziny poranne to dla wszystkich kierowców trudny czas, bo podążając do pracy utknąć można w korku. Każdemu zależy na czasie, więc próbują dojechać jak najszybciej.
Wymusił i zginął

Tak właśnie śpieszył się 54-letni kierowca daewoo Tico w minioną sobotę 9 października. Około godziny 7.00 na mińskie skrzyżowanie ulicy Warszawskiej z Kazikowskiego wjechał już na czerwonym świetle. Myślał, że uda mu się przejechać, ale niestety, pomylił się. W jego bok uderzyło audi A4, które miało pierwszeństwo przejazdu. Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiła się policja, straż pożarna i służby medyczne. Strażacy przy pomocy specjalistycznego sprzętu dostali się do uwięzionego kierowcy Tico, udzielili mu pierwszej pomocy i przekazali zespołowi pogotowia, które przewiozło go do szpitala. Niestety, mimo reanimacji, 54-latek zmarł.
Numer: 2010 42
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ