Mińsk Mazowiecki kryminalny

Ponad trzy lata temu wszystkich wstrząsnęła wiadomość o tragicznej śmierci Patrycji H. Ciało 24-letniej wówczas dziewczyny odnaleziono zakopane na ogródkach działkowych. Do dziś nie ma prawomocnego wyroku w tej sprawie

Wołanie o karę

Mińsk Mazowiecki kryminalny / Wołanie o karę

Patrycja H. zaginęła 6 lutego 2007 roku. Zrozpaczona rodzina szukała jej wszędzie, komunikaty o zaginięciu pojawiały się w wielu miejscach kraju. Sprawdzano wszystkie, nawet najmniej prawdopodobne informacje. Miesiąc później znaleziono zwłoki dziewczyny. Wówczas aresztowano jej byłego chłopaka Jakuba J. pod zarzutem morderstwa.
Rok później, w czerwcu 2008 jednak stanął on przed sądem oskarżony o gwałt i nieumyślne spowodowanie śmierci, a nie morderstwo.
– Jakub J. został oskarżony za to, że przemocą polegającą na szarpaniu, rozrywaniu odzieży, podduszaniu i przygniataniu ciężarem własnego ciała, doprowadził Patrycję, która znajdowała się pod znacznym działaniem amfetaminy, do obcowania płciowego, przy czym stosowana przez niego przemoc wzmogła toksyczne działanie narkotyku na organizm pokrzywdzonej, powodując nieumyślnie jej śmierć – wyjaśnia prokurator Krystyna Gołąbek, rzecznik Prokuratury Okręgowej. Dodaje również, iż oskarżony dopuścił się znieważenia zwłok dziewczyny przez ciągniecie ich po ziemi i zakopanie w przygotowanym wcześniej dole na działce. Już wtedy ustalenia prokuratury były zaskakujące. Analiza włosów zmarłej wykazała, że przez ok. cztery miesiące przed śmiercią zażywała ona amfetaminę, a w czasie sekcji zwłok w jej krwi stwierdzono stężenie tego narkotyku w stopniu śmiertelnym. Akt oskarżenia przedstawiony Jakubowi J. dotyczył też dwóch spraw związanych z kradzieżami.
– Zarzucono mu także dokonanie zaboru i użycie kart kredytowych należących do Patrycji, a także kradzież z włamaniem do jednego ze sklepów – mówi prokurator Gołąbek.
Kolejna rozprawa odbyła się cztery miesiące później. Sąd nie zgodził się z oskarżeniem. Uznał, że 26-latek dokonał jedynie znieważenia zwłok i zasądził tylko 1,5 roku pozbawienia wolności. Dużo wyższą karę wymierzono natomiast za przestępstwa dotyczące mienia – po 2,5 roku za każde.
Prokuratura złożyła apelację. Nie zgadzała się na uznanie, że Jakub dokonał jedynie znieważenia zwłok. W grudniu orzeczenie sądu zostało uchylone, sprawę skierowano do ponownego rozpatrzenia. Miński wymiar sprawiedliwości po powtórnej analizie podtrzymał swój poprzedni wyrok w części dotyczącej znieważenia zwłok, zmniejszył natomiast o pół roku karę za kradzież kart. To jednak nie koniec sprawy. Prokurator nie dał za wygraną.
– Apelację od tego wyroku złożył prokurator 30 listopada 2009 roku. Sąd Okręgowy w Siedlcach uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w zakresie doprowadzenia Patrycji przemocą do obcowania płciowego i nieumyślnym spowodowaniu jej śmierci – tłumaczy Krystyna Gołąbek. Mówi też, że w sierpniu tego roku kolejny raz uniewinniono Jakuba J. od tych zarzutów. Ponownie też złożono apelację od wyroku. Teraz czekamy na decyzję siedleckiego sądu.
Sąd w Mińsku Mazowieckim wciąż podtrzymuje swój wyrok, natomiast Siedlce równie uparcie go podważają. Zaskoczeni obrotem sprawy są wszyscy, najbardziej jednak zadziwia fakt, że w tej sprawie dużo wyższa kara grozi za kradzież kart czy włamanie do sklepu niż chociażby za znieważenie zwłok Patrycji H.

Numer: 2010 41   Autor: Anna Sadowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *