Wzięli i napisali...

A tymczasem budynek, w którym mieszka kilka rodzin, nie nadaje się do zamieszkania. Konstrukcja dachu jest podparta palikami, blacha na dachu jest dziurawa, widać niebo. Kominy rozwalające się, podłogi i okna spróchniałe, w każdej chwili grozi zawaleniem.

Na wymówionym

Wzięli i napisali... / Na wymówionym

W mieszkaniach, zawsze gdy pada deszcz, trzeba podstawiać miski, a spanie nakrywać folią, żeby nie nasiąkały wodą. W moim mieszkaniu po czerwcowych opadach cała ściana jest zalana. Obecnie rosną na ścianie grzyby. Dom jest bez wody, kanalizacji, WC, nie ma też rynien i rur spustowych. W mieszkaniach śmierdzi stęchlizną. To nie są warunki do mieszkania dla osób starszych i przede wszystkim dzieci. Zwierzęta żyją w lepszych warunkach.
Zwracaliśmy się do pana Hryniewieckiego, lecz potraktował nas jak patologię, a pan burmistrz opowiadał nam, jakie ciężkie ma życie na swoim stanowisku. Była komisja, robili zdjęcia, ale nikt nie chce nic z tym zrobić. Byliśmy też u radnych, mieli przedstawić naszą sytuację na sesji, ale od tamtej pory żadnych wiadomości nie otrzymaliśmy.
Nie wiemy, do kogo jeszcze zwrócić się o pomoc, więc bardzo prosimy o pomoc i interwencję w naszej sprawie.
W imieniu wszystkich mieszkańców
- Henryka Rudnik

Od redakcji. Dziękujemy za zaufanie, ale prócz zawstydzenia burmistrza, nie możemy nic zrobić. To w gestii samorządu jest zabezpieczenie lokalu socjalnego rodzinie, która znalazła się w trudnej sytuacji. Ale jeśli burmistrz Chachulski bardziej martwi się dziś swoimi problemami (wybory już w listopadzie) i nie ma mieszkań zastępczych, to należy wytoczyć proces z powództwa zbiorowego i... czekać na nowego zarządcę Sulejówka, który zrozumie potrzeby biednych ludzi.

Numer: 2010 37





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *