W IV lidze i MLS-ie

Kolejny mecz Mazovii potwierdził jej małą skuteczność w meczach wyjazdowych. Mińska Mazowieckiego mistrzyni spadła z 11. na 13. miejsce po przegranej 1:3 z Turem Jaktorów. W przeciwieństwie do siedleckiej Pogoni, której na wyjazdach szczęście jak na razie nie opuszcza - wygrała 2:1 z W-wą Okęcie

Wyższe sfery

Maza stoi
Przed występem w Jaktorowie miny zawodników świadczyły, że mocno przeżywają porażkę z Bronią Radom, która była wynikiem nieszczęśliwych werdyktów sędziowskich. O sile Tura nikt nie miał informacji, wyjazd do Jaktorowa był więc rozpoznawczą „randką w ciemno”. Zespół zza Grodziska wzmocniony dobrymi zawodnikami okazał się równorzędnym rywalem. Pierwszą bramkę Mazovia straciła w 6', a w 9' i 53' Pałdyna uratował mińszczan od następnych goli. Mimo starty drugiego gola w 23' były szanse na wyrównanie, a nawet objęcie prowadzenia po strzałach Jurka (25' i 42') i Jackiewicza (33'). Szczęście jednak nie dopisało naszym piłkarzom. Dopiero po przerwie w 60' Chłopik zmusił do kapitulacji golkipera Tura. Później gra się wyrównała, ale w 83' znów akcja gospodarzy zakończyła się sukcesem. Przegrana 1:3 ustawia miński zespół na kiepskiej pozycji ligowej tabeli, co nie oznacza, że jest tragicznie. W sobotnim meczu z otwockim Startem zła passa może się przecież odwrócić.
Po meczu z Bronią Radom MOZP postanowił, że mecz 8 kolejki Mazovii z Sadownikiem 24 września odbędzie się bez udziału publiczności. Są to skutki ekscesów w trakcie meczu (?) i po jego zakończeniu. (jot)

Pogoń goni
Podczas ostatniej kolejki siedlecki team gościł w Warszawie, gdzie spotkał się z tamtejszym Okęciem. Pierwsza połowa okazała się lepsza dla gospodarzy, którzy po skutecznych akcjach zdobyli bramkę w 13'. W kwadrans później jednak zawodnik Okęcia został ukarany czerwoną kartką. Pogoń zdążyła się jeszcze popisać i w chwilę potem Andrzej Pawlusiewicz po uderzeniu głową zdobył wyrównującego gola. W drugiej odsłonie siedlczanie złapali już wiatr w żagle i rozpoczęli zażartą walkę o zwycięstwo. Przyniosła im ona kolejnego gola, którego w 62' po wykorzystaniu sam na sam strzelił Łukasz Firus. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Pogoni. W następnej kolejce siedlczanie będą gościć u siebie Wisłę Narew i jeśli wygrają, wskoczą do czołówki tabeli. Czego im życzymy. (syl)

Numer: 2005 38





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *