Mińskie salony

Stało się - wreszcie kobiety nie będą musiały oddychać testosteronem w mińskich siłowniach. Właśnie państwo Ołdakowie, właściciele studia pięlęgacji urody u Ewy otworzyli przy ul. Kościuszki 25 nowy salon ćwiczenia mięśni. Salon to za mało powiedziane – to istna fabryka modelowania kobiecych sylwetek

Fabryka wdzięku

Mińskie salony / Fabryka wdzięku

W budynku byłego BM-system nie było dotychczas takich atrakcji. Nie dość, że do salonu trzeba zejść do poziomu piwnicy, to wewnątrz można się wspinać przez trzy kondygnacje. Wszystko gratis, by w końcu wybrać odpowiedni sprzęt i się modelować. A jest na czym.
Niemal na każdym metrze atrakcyjnie wystylizowanych przez Damiana Anca pomieszczeń (czerń wzbogacona srebrem luster i sufitu) znajdziemy nowiutkie jak nie hantle z ławkami to rowerki, ławki, bieżnie lub atlasy przeznaczone dla określonych grup kobiecych mięśni. Sprzęt wykorzystywany był na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Każdy przed ekranami monitorów, na których można wyświetlać muzyczne clipy lub filmy - wszystko według potrzeb klientek. To na dole, a im wyżej, to więcej niespodzianek, które koniecznie trzeba zobaczyć. Salon oferuje całodzienną opiekę wykwalifikowanego instruktora kulturystyki, który indywidualnie dobierze odpowiedni plan treningu. Na sprzęcie mogą ćwiczyć osoby początkujące jak i zaawansowane.
Wszystkie te cuda można było zobaczyć w sobotę 26 czerwca – w dniu otwarcia salonu. Gospodarze ugościli pierwszych klientów szampanem, kanapkami i owocami, zapraszając wszystkie panie na tydzień darmowych rozkoszy ciała, czyli do piątku 2 lipca włącznie. Klub fitness jest czynny od 9 do 22, a w soboty od 10 do 16.

Numer: 2010 27   Autor: (jzp)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *