Artystyczne jubileusze

Stanisław Woźnica jest już dziadkiem, ale przydarzyły mu się w późnym życiu dwie artystyczne latorośle. Przed 15 laty Kapela Małego Stasia, a pięć lat później - chór pod egidą nauczycielskiego związku. W miniony czwartek właśnie kameralni śpiewacy obchodzili swoje dziesięciolecie istnienia

Stasiowi śpiewacy

Artystyczne jubileusze / Stasiowi śpiewacy

Nazywają się chórem kameralnym, bo liczą średnio 20-25 osób. Drugie tyle chciało w nim śpiewać, ale rezygnowali po 2-3 próbach lub po kilku latach z różnych powodów, wśród których dominował zazwyczaj wiek lub brak czasu. Mimo ciągłych zmian wciąż mieli próby, uczestniczyli w przeglądach, konkursach oraz koncertowali zarówno w kościołach jak i na imprezach rocznicowych.
Wszystko zaczęło się w listopadzie 2000 roku na próbie z dziewięcioma paniami – Aliną Kozłowską, Barbarą Ładą, Agnieszką Marcinkowską, Aliną Matejek, Marią Osińską Wandą Szczepankowską, Jadwigą Zając i Ewą Żak. Wieść o próbach wśród nauczycieli i oświatowych emerytów szybko się rozniosła, więc potencjał chóru rósł z miesiąca na miesiąc. Do tego stopnia, że po koncercie z okazji 580-lecia Mińska Mazowieckiego wielu słuchaczy wróżyło zespołowi rozwój a nawet sławę.
Przyszło uznanie i radość ze wspólnego śpiewania. Niestraszna im klasyka i piosnka ludowa, jak w hymnie chóru dowodzi Ryszard Łubkowski. Wcale to nie znaczy, że rezygnują z kolęd, szlagierów biesiadnych czy wycieczkowych. Mają też w repertuarze „Barwieniec” - kresową dumkę o pięknych słowach i melodii - przywieziony przez Jolantę Zagożdżon z Pogórza Dynowskiego. Mają także piosenkę o Mińsku Mazowieckim ze słowami Stanisławy Gujskiej, którą wykonali na koniec jubileuszowego koncertu. Poprowadziła go Elżbieta Glinka wespół z wspomnianą Jolantą Zagożdżon. Chór zasilili także Agnieszka Michalska i Jerzy Zawadka, którzy odeszli niedawno po trzech latach wspólnych występów. Podczas jubileuszowego koncertu stworzyli śpiewaczy duet, udowadniając, jak bardzo wzmacniali walory artystyczne zespołu.
Jako że chór działa za zgodą i w pomieszczeniach mińskiego ZNP, nie brakowało także przedstawicieli związku. Prezesi – były Jaguścik i obecny Mejszutowicz – stanęli na wysokości powinności pryncypałów, wręczając aktualnym członkom zespołu albumy książkowe. Prezenty to skromne, ale tak niespodziewane, że wywołujące niekłamaną radość. Na tyle wielką, że posłanka Wargocka prosiła, by śpiewali ludzkości i Bogu do końca świata, a nawet dzień dłużej.
A gdy do mistrza Stanisława podeszło z kwiatami troje dzieci, on sam aż spąsowiał, nie spodziewając się gratulacyjnej wizyty własnych wnucząt. W takiej atmosferze życzenia „stu lat” na stojąco były nieodzowne.
A kiedy jubileuszowy koncert starszego dziecka Stanisława Woźnicy - kapeli? Jak wszystko dobrze pójdzie to w listopadzie br. podczas tegorocznego Festiwalu Autorów MIVENA. Razem z obchodami 15-lecia naszego tygodnika.

Numer: 2010 26   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *