Tak było w Dobrem. Do tamtejszego komisariatu na przełomie jesieni ubiegłego roku zgłosił się 59-letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego Aleksander W., który rzekomo stracił swój samochód podczas grzybobrania w okolicach Stanisławowa. Podczas działań, do których włączyli się także policjanci z Mińska, na jaw wyszło, że delikwent auta pozbył się sam, prawdopodobnie sprzedając je na części. 18 maja usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań i usiłowania wyłudzenia pieniędzy z polisy. Oszustowi grożą teraz 3 lata więzienia. Gdyby nazywał się Wiktor R., mógłby sobie przynajmniej głosem Daniela O. nostalgicznie zamruczeć, że lato się w nim przełamało – a tak tylko ta wstrętna, dubeltowo pechowa jesień.