Pierwsza próba

Kampania wyborcza nabrała nie tyle rumieńców, co wręcz wypieków. Widać to gołym okiem wszędzie, a i słychać. No właśnie – co słychać?

Wypieki

Co do tych wyborczych wypieków, to jako pierwsi podajemy wiadomość, że poseł Marian Piłka niechybnie wytoczy proces kandydatowi na posła Zbigniewowi Rzewuskiemu. Za co? Ano za to, że w jednej z gazet napisał, iż poseł Piłka chociaż moralizator, to jednak „wykorzystuje swoją pozycję posła i na butelkach z alkoholem produkowanym przez Polmos w Siedlcach umieszcza swoją podobiznę 24 – karatowym złotem”. Rekompensatą ma być odszkodowanie wysokości 100 tys. złotych. Sporo. Ale Rzewuski nie z takimi problemami sobie radził, ale czy poradzi sobie z Piłką...?
Zastanawiam się co te wybory u nas zmienią. I myślę, że jednak zmienią, bo wygląda na to, że będziemy mieli w Siedlcach kilku poważnych posłów. Do Józefa Oleksego, który miastu to i tamto załatwił, doszlusuje zapewne Robert Ambroziewicz, Krzysztof Tchórzewski, Grzegorz Skwierczyński i być może Rzewuski właśnie. Zapewne pozostaną w Sejmie Sławomir Izdebski i Krzysztof Filipek (reklamujący się jako zastępca Leppera). Jeżeli tak by się stało, to mielibyśmy tam niezłą reprezentację. I gdybym był prezydentem Siedlec, zaraz po wyborach zaprosiłbym tych wszystkich panów do siebie, aby stworzyć solidarne lobby działające na rzecz miasta. Ale prezydent Symanowicz tego raczej nie uczyni, gdyż jak mi się wydaje, woli działać sam. Nie uczyni tym bardziej, że właśnie mu o tej możliwości napisałem, a dlaczegóż on – prezydent Siedlec - miałby mnie słuchać? Z drugiej strony, to znaczy jeśli mnie nie posłucha i nie utworzy takiego lobby, wymienieni posłowie zrobią co innego: za rok wymienią sobie prezydenta. To dopiero będą emocje!
Wypieków na licach siedlczan dostarcza wciąż publiczna wystawa piętnująca aborcję. To też jest wystawa zrobiona przez polityka. Gazety piszą o szoku, dziennikarze są zniesmaczeni, lecz potwierdzają: o tym trzeba mówić. Tymczasem my postanowiliśmy posłuchać jak reagują na tę wystawę najmłodsi widzowie. I to też jest szok. Pisze o tym Adam Socha w artykule „Krucjata na Świrskiego”. Inna krucjata przechodzi korytarzami Zespołu Szkół Ponagimnazjalnych nr 6, gdzie postanowiono zmienić patrona. Generał Bem nagle, z czwartku na piątek, a może z soboty na niedzielę, stracił cały swój autorytet – przeczytamy o tym w artykule „Patron do bani.”
A co do wypieków prosto z pieca, to wypada dodać, że 18 września redakcja „Co słychać?” organizuje w Mińsku Mazowieckim Festiwal Chleba, na którym nie powinno zabraknąć również piekarni działających w powiecie siedleckim. Mam nadzieję, że spotkamy się tam i spróbujemy niejednej pajdy, a i zabawimy się znakomicie przy tej okazji.

Numer: 2005 37   Autor: Andrzej Dmowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *