Mińskie przeprowadzki

- Byłam już na nowo otwartej siłowni Samira w nowym miejscu naprzeciwko CPN przy ul. Warszawskiej. To morelowy budynek, w którym na dole jest wymiana kół i myjnia samochodowa, a na piętrze - siłownia. Trochę ciężko trafić, ale dla chcącego nic trudnego. Polecam wszystkim - pisze na forum jedna z fanek cięższego aerobiku. Ma rację - otwarcie nowego lokalu Samira stało się faktem

Samir po liftingu

Mińskie przeprowadzki / Samir  po liftingu

Wielka sala z lustrami, dużo sprzętu zarówno dla początkujących lub zaawansowanych w sportach siłowych oraz dla takich, którzy od czasu do czasu chcą się trochę rozruszać. Wszystko gustownie urządzone, a poza tym z prawdziwego zdarzenia szatnie z natryskami oraz indywidualne szafki na kluczyk. O tego można się umówić na spotkanie z dietetykiem, który opracuje różne menu dla poszczególnych osób. To specjalista żywienia z Warszawy, jest po studiach, ale już z pokaźnym doświadczeniem.
Kto chodził wcześniej do siłowni przy Kopernika, na pewno będzie pod dużym wrażeniem zmian, jakie zaszły w Samirze. Jest tam po prostu fajnie...
Rzeczywiście - sama sala ma 260 metrów powierzchni, a urządzenia aerobowe pochodzą prosto z renomowanych firm. Efekt wzmacniają lustra, pomocni w każdej chwili instruktorzy i sportowy barek na wzmocnienie i ochłodę.
Nowe oblicze siłowni zobaczyli pierwsi goście przed dwoma tygodniami na specjalne zaproszenie Sławomira Ambroszczyka. Przeprowadzka ton żelastwa nie była łatwa i choć atleci to nie ułomki, nie mogli ukryć na twarzach zmęczenia. Radości również, bo nowe pomieszczenia to także nowa jakość i szanse na rozwój.
Na szczęście nowy lokal pokropiono wodą święconą, a goście wypili szampana. Właściciel Samira do oratorów nie należy, ale tym razem starych i nowych klientów zapraszał niczym wytrawny promotor nie tylko siły mięśni, ale także piękna ducha, które emanuje ze zdrowego ciała. Ma do tego prawo, prowadząc siłownię przez 16 lat, a zaczynając ćwiczenie woli i mięśni w schronie przeciwatomowym.
W podobnych warunkach zaczynało wielu mińskich przedsiębiorców, ale dzięki sile woli potrafili nie tylko przetrwać, ale też się wzmocnić. To swoista tajemnica biznesowych sukcesów, a każdy z nich wart jest osobnej karty w historii Mińska.

Numer: 2010 18   Autor: (jzp)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *