Trwanie i rozwój to w sporcie zjawiska wcale nie tak częste. W powiecie mińskim mamy już dwie duże imprezy sportowe o takich walorach – naszą halówkę z 12 edycjami i powiatową ligę siatkówki, której 11 finał rozegrano w Dobrem
Poprawczak na złoto

Przez dekady rozgrywek aż pięć razy zwyciężał w lidze miński Fabos, a tylko po razie udało się zespołom z gminy Dębe, Halinów, Dobre, Mrozy i sąsiadom z Kołbieli. Wydaje się, że złote czasy mińszczanie mają za sobą. W tegorocznych rozgrywkach w I lidze zajęli siódme miejsce i czeka ich rewanż z Jutrzenką Cegłów, która walczy o awans. W podobnej sytuacji jest zespół TSG z Mrozów walczący o utrzymanie się w najwyższej lidze z... Mrozami. Trzecią drużyną znad Trytwy jest ZP Mrozy, czyli siatkarze skupieni wokół mroziańskiego zakładu poprawczego. To oni zdobyli pierwszą lokatę w rozgrywkach z przewagą 5 pkt nad Juvenią Dobre, 6 pkt nad UKS Halinów i aż 18 oczek nad Mostami Mazowieckimi.
W finale zorganizowanym przez Krzysztofa Radzia (dziś wójta, a przed 11 laty - twórcy ligi) pierwszy zespół walczył z czwartym, a drugi z trzecim. Poprawczak nie miał łatwo z Mazowieckimi Mostami. Gdy po wygranych do 21 i 19 dwóch pierwszych setach, trzeci pachniał pogromem, mińszczanie wygrali go do 18, a czwartego przegrali na przewagi. Podobną przeprawę miała Juvenia z Halinowem. Przegrała drugiego seta do 16, ale już dwa kolejne to gładkie zwycięstwa do 21 i 20.
W meczu o trzecie miejsce halinowianie rozpamiętywali jeszcze porażkę z dobrzanami i przegrali z Mostami 0:3 (do 19, 20 i 16). Po kłopotach mrozian z mińszczanami ochoty do zwycięstwa nabrała Juvenia. Nic z tego, mrozianie pod wodzą Pawła Bielińskiego pozwolili im zdobyć tylko 19, 20 i 16 punktów. Nie tylko dzięki skutecznemu blokowaniu, ale też przez proste błędy młodych dobrzan, którzy wyraźnie czuli zmęczenie po batalii z UKS-em.
Tak więc ostatecznie wygrał zespół ZP z Mrozów przed Juvenią Domet Dobre, Mazowieckimi Mostami i UKS Halinów. By jednak docenić wagę dotarcia do finału, czwarta drużyna także otrzymała brązowe medale, ale bez pucharu. Największy przypadł kolegom Pawła Bielińskiego, który został również uznany za najlepszego zawodnika finałów. To nie jedyne indywidualne wyróżnienie, bo Marcina Łukasiaka z Juvenii wybrano do elity najlepiej rozgrywających, Mateusza Siwaka z MM za najskuteczniejszego atakującego, a najwszechstronniejszym siatkarzem został Marcin Prekurat z Mrozów.
Dekoracja czterech finalistów była także pretekstem do wystąpień vipów z posłanką Teresą Wargocką, starostą Antonim J. Tarczyńskim i wójtem Dariuszem Jaszczukiem. Gratulowali oni nie tylko siatkarzom czy organizatorom z wójtem Krzysztofem Radziem na czele, ale i kibicom, którzy byli słyszalni aż za Rudzienkiem.
I już na koniec trudno nie zauważyć, że powiatowa liga siatkarska to ewenement w skali kraju. Gra w niej 30 drużyn, czyli mniej więcej 350 osób w wieku od licealnego po 40-latków w rozgrywkach seniorów. I jest otwarty dla wszystkich miłośników siatkówki, bo to sport czysty i wszechstronnie rozwijający ciało i zmysły.
Numer: 2010 15 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ