Drodzy Czytelnicy

Kiedy stuprocentowy mężczyzna, bożyszcze kobiet i próbówkowy ojciec okazuje się gejem, trudno o lepszy żart, nawet primaaprilisowy. Nie będę w tym tygodniu żartował, choć to najlepsza, bo pierwszokwietniowa okazja. Nie będzie nawet ironii, bo nazajutrz, w Wielki Piątek czeka nas przeżycie wyjątkowe – pierwsza w dziejach mińskiej ziemi żywa Droga Krzyżowa. Na aktorskie przypomnienie Męki Pańskiej zdecydowali się parafianie z podmińskiego Grzebowilka

Tradycja wygrywa

Drodzy Czytelnicy / Tradycja wygrywa

Niedziela poprzedzająca Wielkanoc to nie tylko palmy, to przede wszystkim handel. Zatłoczony Mińsk Mazowiecki aż nadto o tym przypomniał, ale tylko na ulicach i w sklepach. W powiecie jedynie Cegłów pokusił się o zorganizowanie świątecznego kiermaszu. Szkoda, że bez żadnej promocji, bo frekwencja byłaby na pewno lepsza. Trudno w tej sytuacji nie zazdrościć małopolskiej Lipnicy Murowanej czy kurpiowskim Łysym, gdzie w Palmową Niedzielę tradycja świętuje niewyobrażalne triumfy.
Może i u nas coś się zmieni, bo oto w Grzebowilku zanosi się na spektakularne wydarzenie, którym już zainteresowała się telewizja. To inscenizacja Drogi Krzyżowej, w której zagrają parafianie księdza Przemysława Ludwiczaka. W roli Jezusa wystąpi 27-letni Konrad Sibilski, Matkę Boską zagra Grażyna Wiącek, a Piłata – jej mąż Adam. Stacje Męki Pańskiej rozpoczną się przed kościołem, a skończą w Teresinie, gdzie przy kaplicy Jezus zostanie ukrzyżowany. Początek procesji nastąpi o 17.00, by zdążyć przed zapadającymi ciemnościami, które – jak napisano w Piśmie Świętym – muszą nadejść po śmierci Jezusa. Wtedy mrok rozświetlą pochodnie, z którymi mieszkańcy wrócą do domów.
Pierwsze w naszej okolicy misterium Męki Pańskiej na pewno warto zobaczyć i... przeżyć. A nawet jeśli ktoś nazwie je tylko teatrem wierzących amatorów, to przecież od czegoś trzeba zacząć. Najlepiej od siebie, co już uczynili parafianie z Grzebowilka. Teraz pora na każdego z nas, by nadchodzące Zmartwychwstanie nie było tylko trzema dniami fizycznej ucieczki od codzienności.
Otrzymaliśmy od naszych czytelników i przyjaciół wiele dowodów pamięci, za które serdecznie dziękujemy. Niektóre jeszcze do nas przychodzą, więc drugą partię życzeń opublikujemy za tydzień. Wszystkie według kolejności chronologicznej.
Tymczasem w imieniu swoim, rodziny i współpracowników życzę wszystkim czytającym nasz tygodnik świątecznej radości, miłości i nadziei. Wróćmy do codzienności odmienieni, z nowym zapałem do życia i pracy.

Numer: 2010 14   Autor: Wasz Redaktor





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *