Powiat przedwyborczy
– Cieszę się, że tygodnik rozpoczął debatę dotyczącą wyborów samorządowych. Wydaje się, że są to jedyne wybory, które interesują mieszkańców. Niestety na gruncie lokalnym radni przejmują role swoich kolegów z parlamentu. Sesje rady miasta w Mińsku Mazowieckim przypominają ring, gdzie radni licytują się, który bardziej dokopie burmistrzowi – napisał do nas Lucjan, nie tylko wirtualny czytelnik Co słychać?
A my się cieszymy z odzewu na nasz internetowy sondaż, który tylko pozornie jest zabawą w demokrację
Nie tylko zabawa
Trudno nie zgodzić się z opinią, ze radni – nie tylko mińscy - zamiast zabrać się do roboty robią szopkę z mieszkańców nie mogąc dogadać się między sobą w kluczowych sprawach. Zarówno w sprawie inwestycji budżetowych jak i planów rozwoju miasta czy gminy. Może to i śmieszne, że dorośli ludzie zachowują się jak dzieci, używając do tego polityki, co szczególnie widać po kadrach powoływanych według klucza partyjnego lub dziwnych powiązań rodzinnych.
O tym przy innej okazji, bo wpuszczony na naszą witrynę sondaż jest nie mniej interesujący. Odzew był natychmiastowy, a frekwencja więcej niż zadowalająca, co widać w zamieszczonej obok tabeli. A do tego wszystko jest wiarygodne, bo z jednego komputera można głosować tylko trzy razy na wybranych kandydatów w swojej gminie.
Skąd wzięli się ci kandydaci? Wbrew pozorom żaden się sam nie zgłaszał, a ich obecność jest wynikiem samorządowej aktywności, cech osobowości lub domniemania, że mają predyspozycje na burmistrza lub wójta.
Lista nie jest sztywna – można zgłaszać nowych kandydatów, którzy pisemnie oświadczą, że będą się ubiegać o pierwszy fotel w gminie. Gdy lista przekroczy 10 osób, ostatnich (z najmniejszym poparciem) skreślamy.
Słowem – w powiecie mińskim ruszyła już kampania wyborcza. Ktoś powie – za wcześnie. Nieprawda, bo ona już trwa od sesji rad zatwierdzających tegoroczny budżet. Poza tym nie mamy się czego wstydzić, bo ruszyliśmy z naszymi prawyborami zanim na ten pomysł wpadła wiodąca w RP partia. Jest to również promocja internetu i naszej witryny. Być może – a o to będziemy zabiegać – na nasz sondaż będzie można wejść z najpopularniejszych portali powiatu i stron samorządów.
Przyjrzyjmy się więc nazwiskom i do dzieła. To nie tylko zabawa.
Numer: 2010 08 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ