Niebezpieczne rewiry
Była późna noc 8 lutego, gdy patrolujący halinowską ulicę Bema policjanci zobaczyli osobowe volvo, które postanowili zatrzymać do kontroli.
Czysta sprawa
Okazało się, że auto jest wyładowane kartonami, a z naklejonych na nich etykiet wynikało, że towar pochodzi z firmy zajmującej się produkcją detergentów. Policjantom podejrzany wydał się fakt, że środki wyprodukowano zaledwie kilkanaście godzin wcześniej z przeznaczeniem na eksport. Przewoźnikiem tego dziwnego transportu był 41-letni Tomasz K. z Mińska. Wraz z towarem został zabrany na komendę, gdzie po krótkiej rozmowie telefonicznej z właścicielami firmy wyszło na jaw, że ładunek najzwyczajniej skradziono. Po kilku godzinach śledztwa okazało się, że nieuczciwy pracownik firmy nie działał w pojedynkę. Pomógł mu agent ochrony, 33-letni Zbigniew O, który umożliwił wywiezienie łupu poza teren zakładu. Obaj już usłyszeli stosowne zarzuty, grozi im 5 lat więzienia.
Numer: 2010 07

Komentarze
DODAJ KOMENTARZ