Mińsk Mazowiecki wystawowy

W niedzielę 31 stycznia 2010r. w Szkole Podstawowej nr 5 w Mińsku Mazowieckim po raz czwarty hodowcy mieli możliwość pokazania swoich pierzastych podopiecznych. Wystawa zorganizowana przez „Klub Miłośników Gołębi – Mazowsze” zgromadziła 24 hodowców gołębi, drobiu ozdobnego i ptaków egzotycznych, z których połowa mieszka w Mińsku lub jego bliskiej okolicy

Świnki u ptaków

Mińsk Mazowiecki wystawowy / Świnki u ptaków

Przez osiem godzin niedzieli sale sportowe Piątki – już bez karnawałowej scenerii – roiły się od gości, którzy mogli obejrzeć ponad dwieście upierzonych i owłosionych okazów.
Zwiedzający mogli zobaczyć m.in. niezwykle ciekawe gatunki gołębi - motyle warszawskie, srebrniki, kingi, rysie, strassery, barwnogłówki, berlińskie krótkodziobe, krymki białostockie, wyjątkowe rasy kur i kaczek: mandarynki, cyraneczki czerwonoramienne, schabo, czubatki polskie oraz interesującą ekspozycję ptaków egzotycznych. Najmłodsi byli zaś zauroczeni pokazem ras i odmian uroczych futrzaków, przygotowanym przez klub rasowych świnek morskich. Długowłose, rozetkowe, prawie pozbawione sierści i w wielu odmianach barwnych, zwiedzających po raz pierwszy miało okazję zobaczyć tak wyjątkowe świnki.
Ale wyjątkowe były nie tylko świnki. W kategorii najciekawszy największym zainteresowaniem cieszyła się rasa gołębi Motyl Warszawski, a podczas gali pucharowej zgromadzeni goście dowiedzieli się, że najwięcej punktów zdobył jeden z pocztowych gołębi Krzysztofa Ositka.
Jak zwykle największym wystawcą mianowano Krzysztofa Jakubika z Choszczówki Rudzkiej, którego w tym roku doganiał Mirosław Krupa.
Szczególnie miłymi gośćmi wystawy byli dyrektorzy Piątki – obecna Ewa Szczerba i poprzedni Mirosław Krusiewicz. Pomagali oni w ceremonii nagradzania wiceprezesowi KMG - Andrzejowi Bogdanowiczowi, który wespół ze skarbnikiem Krzysztofem Jakubikiem zorganizował imprezę. Pomagali im sekretarz Zbigniew Woźnica i Andrzej Wojdyga - wiceprezes ds. lotowych. Tym razem bez aktywnego udziału szefa klubu – Krzysztofa Podgórskiego, który nosi się z zamiarem rezygnacji funkcję. Jest jednak nadzieja, że się z tego wycofa z korzyścią dla miłośników wystaw gołębi. Jest nim starosta Tarczyński, ale tym razem nie mógł podziwiać ptasiego raju. Wywiązał się zaś z ubiegłorocznego przyrzeczenia co do nagród i pucharów.
Tegoroczna wystawa, choć tylko jednodniowa i bez aukcji też była udana, bo urządzono ją we właściwej porze, tj. zimowego upierzenia ptaków. Na szczęście mróz w niedzielę zelżał i dzieci mogły bez przeszkód podziwiać tę wyjątkowo barwną menażerię. Prawie za fatygę, bo maluchów do 10 lat wpuszczano za darmo, a starsi płacili tylko po 7 złotych.
I jeszcze jedno – obecnie największa w powiecie giełda gołębi i barwnego ptactwa jest targowisko w Stojadlach. Kto nie wierzy, niech tam pojedzie w sobotę.

Numer: 2010 06   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *