W Jakubowie

Na ostatniej sesji rady w Jakubowie znacznie więcej czasu poświęcono sprawom już zamkniętym, bo dokonanym w przeszłości, niż kwestiom odnoszącym się do aktualniej pracy organów gminy. Na szczęście pojawiły się także nowe, ważne dla mieszkańców tematy

Bez azbestu na basen

W Jakubowie / Bez azbestu na basen

Od Romana Okrzei z Nartu zebrani dowiedzieli się o projekcie powstania bio-gazowni na terenie gminy Jakubów. Zadaniem jej będzie przetwarzanie zielonej masy z kukurydzy, żyta i traw w celu uzyskania energii elektrycznej. Powstały prąd będzie odsprzedawany. Bio-gazownia uzyskała pozwolenie na produkcję 2 MG energii, do czego potrzeba kukurydzy z obszaru ok. 500 h. Tu spółka wychodzi do rolników, od których chce skupować towar za cenę 80 zł za 1 tonę kukurydzy. Dodatkowo proponuje nawóz pod uprawę w postaci przepalonego ekstraktu, uzyskanego właśnie w bio-gazowni. Pierwsza produkcja energii planowana jest na 2012 r. Obejmie ona nie tylko czas, w którym zbiera się plony, ale zabezpieczy dostarczanie prądu aż na 14 miesięcy.
Kolejny poruszony na sesji problem to utylizacja azbestu. Przedstawiający go Grzegorz Marusa przyznał, że gminie udało się uzyskać tylko 40% z dotacji, o którą się starano. Pieniądze te pozwolą na utylizację ok. 25 dachów w gminie. Firma dokonująca usunięcia eternitu będzie rozliczać się bezpośrednio z gminą. Mieszkańcy muszą jednak pamiętać, że to do nich należy pokrycie budynków nowym dachem oraz przedłożenie odpowiednich dokumentów w starostwie powiatowym.
Oprócz tego odniesiono się do pisma dyrektor zespołu szkół w Jakubowie Marii Pruszyńskiej, która zwróciła się z prośbą o dofinansowanie transportu dzieci na basen w Mińsku Mazowieckim. Aby pokryć koszty samych zajęć w aquaparku, zorganizowano w szkole bal za 150 zł od pary. Choć początkowo problem dowozu radni zbyli milczeniem, szepcząc coś o braku pieniędzy, udało się go jednak rozwiązać. I to nawet nie kosztem wójtowej „trzynastki”, jak sugerowali. Tę bowiem już wcześniej Stanisław Piotrowski zdecydował przekazać na podłączenie prądu rodzinie, która go nie ma.
Gdzie są chęci tam i środki się znajdą. Dzieci więc na basen pojadą, by korygować wady kręgosłupa i kształtować poprawną postawę ciała. A czas pokaże, czy ukształtują też właściwie charakter i kulturę osobistą, by w przyszłości godnie zastąpić organy rządzące. Przed nimi trudne zadanie, bo tylko nielicznych dziś stać na samarytański gest.

Numer: 2010 06   Autor: Paulina Piotrowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *