Mrozy z welonem

Ślub oraz przyjęcie weselne to jedne z najpiękniejszych chwil w życiu każdego człowieka. Jak sprawić, aby ten dzień był wymarzony, idealny, jedyny w swoim rodzaju? Jaki odcień garnituru najlepiej pasuje do bieli sukni, jaki tort najlepiej będzie smakował gościom, jakim samochodem podjechać, w której z najmodniejszych fryzur się pokazać i jaki do niej dobrać makijaż? Zadanie nie jest proste, ale od czego są targi ślubne...

Ślubna salsa

Mrozy z welonem / Ślubna salsa

W niedzielę, 31 stycznia, w SP w Mrozach już od 10 rano ponad 20 wystawców rozmaitych branż związanych z organizacją ślubów i wesel, proponowało zwiedzającym swoje usługi. Jeszcze przed budynkiem, głównie męskie oczy zwracały się ku pięknie prezentującym się w styczniowym słońcu ślubnym limuzynom. Każdy mógł znaleźć coś w swoim stylu - od zabytkowych kabrioletów poprzez dostojne Rolls-Royce, po nowoczesne przedłużane amerykańskie krążowniki. Wewnątrz, czekali już fotografowie, florystyki, stylistki, dekoratorzy, zespoły weselne, moda ślubna i wiele więcej.
Około 11.00 oficjalnego otwarcia, uroczyście dokonał wójt Dariusz Jaszczuk do spółki z dyrektor GCK w Mrozach, Magdaleną Sulich – główną organizator imprezy, która podziękowała za poświęcenie i trud włożony w organizację targów. Chwilę później, na scenie głównej odbył się pierwszy pokaz sukien ślubnych wystawionych przez firmę Marion z Sokołowa oraz garniturów prezentowanych przez firmę Adam z Siedlec.
Wśród modelek w białych sukniach znalazła się nasza Miss Polonia Mazowsza - Ewa Chojnowska, a później, podczas pokazu głównego, gość specjalny tegorocznych Mrozów z welonem - Żora Korolyov. Znany przede wszystkim z tańca z gwiazdami, tancerz i choreograf ukraińskiego pochodzenia w krótkiej rozmowie zdradził, że sam, co prawda nie ma zamiaru się jeszcze żenić, ale swoją przyszłość ściśle wiąże właśnie z naszym krajem. I zaraz, specjalnie dla zgromadzonych, przeprowadził ze sceny pokazowy, przyśpieszony kurs salsy. Krokom przystojnego instruktora bacznie przyglądały się szczególnie panie, ale i co niektórzy panowie skrupulatnie notowali kolejne ruchy – może dzięki temu, wkrótce na niejednym weselnym parkiecie, oprócz klasycznych pląsów typu frystajl i „na misia” pojawi się także właśnie ten gorący, latynoski taniec.
W tym samym czasie, ale poza salą sportową, odbywały się prezentacje zespołów weselnych. Na scenie swoje możliwości prezentowały kapele Takt, Romanss, Mars oraz Hektor. Dla zmęczonych wędrowaniem od stoiska do stoiska czekał również bufet z potrawami regionalnymi.
Tegoroczne mroziańskie targi ślubne, którym patronował m.in. nasz tygodnik, mogą być zadowolone z postępu, jakie poczyniły od czasu debiutu. Powiększyła się za równo liczba wystawiających jak i zwiedzających, co jedynie utwierdza w przekonaniu, że naszemu powiatowi jednak była potrzebna tego typu impreza. 

Numer: 2010 06   Autor: Michał Gołębiowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *