Mińskie drogi

Czy sroga zima to zjawisko nowe i nieznane? Czy żyjące w świętym spokoju na co dzień służby ds. kryzysowych nie zauważają otaczającego świata? Wydaje się, że na obydwa pytania trzeba odpowiedzieć twierdząco. Dzisiaj atak zimy został niemal opanowany. Ale było tragicznie...

Prawie paraliż

Mińskie drogi / Prawie paraliż

Cóż dziwnego, że jest śnieg i mróz. Toż to przecież środek zimy i te dwa zjawiska, często w parze, a niekiedy i wiatr na trzeciego być mogą. Tęskniliśmy za nimi w ciepłe zimy, a teraz denerwujemy się, że znowu zima nas zaskoczyła. A jak już nas zaskoczyła, to klapa. Nim rozpoczęto odśnieżać jezdnie ulic, to sypnęło kolejną porcją puchu, a chodników w wielu miejscach w mieście nie dotknęła jeszcze szufla i łopata.
A jeśli już tak się stało to wystąpił nowy problem - zlodowacenie. Mimo upływu czasu, jakoś nie widać troski o stan chodników, jak np. ciąg pieszy wzdłuż pawilonów handlowych przy ul. Warszawskiej na odcinku od ZUS do postoju taxi. Czyżby piasek był nieosiągalny i co robi wydział zarządzania kryzysowego urzędu miasta? Bywały kiedyś zimy ostrzejsze, bardziej mroźne i śnieżne nie było służb zarządzania kryzysowego, czy straży miejskiej, i o dziwo była mobilizacja, znajdował się dodatkowy sprzęt, ludzie i życie toczyło się normalnie. Były w mieście te same ulice, te same drogi i jeden odpowiedzialny za ich utrzymanie. Dzisiaj są krajowe, wojewódzkie, powiatowe, miejskie i czterech odpowiedzialnych. Czy w takich, ekstremalnych przypadkach należy ogłaszać współzawodnictwo, które drogi będą szybciej przejezdne?
Temat – zima i jej skutki - nie jest nowy, ale jak to bywa, liczono zapewne, że meteorolodzy pomylą się, powieje w inną stronę, i będzie się żyło spokojnie. A tu - masz babo placek - sprawdziło się.
Na pewno nie w MiM-ie z 16 grudnia ub. roku, gdzie opublikowano komunikat Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM w sprawie... grypy na Ukrainie i zalecenia o zakrywaniu ust i nosa chusteczką podczas kaszlu i kichania. Cieszy fakt troski o zdrowie obywateli, lecz dzisiaj może przypomnieć tej służbie, że lepiej było opublikować komunikat o zbliżających się opadach śniegu i powinnościach wszystkich (w tym szczególnie właścicieli posesji) , którzy mają w takich przypadkach ułatwiać życie współmieszkańców.
Warto śniegiem zająć się i z drugiego powodu. Niebawem zamieni się w wodę. Może dawnym zwyczajem wykorzystać koryto Srebrnej i oczyścić miasto z jego zwałów.

Numer: 2010 04   Autor: Witold Kopeć





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *