Studniówka w ZS im. MS-C

Tym razem nie Mechanik czy Ekonomik, a cztery klasy liceum ogólnokształcącego uczące się w Zespole Szkół im. Marii Skłodowskiej-Curie jako pierwsze w powiecie świętowały 100 (a dokładnie 117) dni przed maturą. Bal studniówkowy odbył się w minioną sobotę w restauracji Triestu w Grębiszewie, a do tańca – w oryginalnym oświetleniu Q-dela  – przygrywał zespół muzyczny Nocna Taryfa

Róże równości

Studniówka w ZS im. MS-C / Róże równości

T  uż po godz.19.00 dyrekcja, uczniowie i ich rodzice zebrali się w sali balowej na części oficjalnej. Powitania rozpoczęli konferansjerzy - Paulina Ceregra z III B i Łukasz Popis z III C, dziękując szkolnym i rodzicielskim opiekunom za doprowadzenie ich do preludium dojrzałości. W imieniu rodziców zabrała głos przewodnicząca rady Barbara Chrzanowska. Głównie dziękowała dyrekcji, wychowawcom i nauczycielom za wychowanie i ogromny trud włożony w przygotowanie uczniów do matury, ale też przeprosiła kwiatami za kłopoty i problemy jakie może stwarzali uczniowie.
Wystąpiła również dyrektor Krystyna Milewska-Stasinowska. Podsumowała trzyletnią naukę w LO, scharakteryzowała osiągnięcia klas, pracę wychowawców i nauczycieli, przypomniała że matura tuż, tuż i że trzeba po studniówce zabrać się do solidnej nauki. Podziękowała rodzicom za zorganizowanie pięknego balu. Życzyła wszystkim dobrej zabawy do białego rana, a hasłem „Poloneza czas zacząć” oficjalnie otworzyła bal studniówkowy 2010.
Polonezem z „Pana Tadeusza” rozpoczęła biologiczno-chemiczna klasa III A - najlepsza w całej szkole, której wychowawczynią jest  Barbara Selerska. W pierwszej parze zobaczyliśmy Krzysztofa Karwanieckiego z panią dyrektor, która jednak po pierwszej tanecznej figurze oddała ucznia wychowawczyni.
Klasa III B - z rozszerzoną geografią - tańczyła również z dyrektorką (to nowy zwyczaj, by było sprawiedliwie) i wychowawczynią Marleną Pustołą, którym towarzyszył Tomasz Rogala. Matematyków z III C w rój polonezowych układów prowadził Łukasz Popis z Izabelą Fiedorczuk, natomiast anglistów z III D w pierwszej parze reprezentował Jakub Kacpura z opiekunką klasy i wicedyrektorką szkoły - Urszulą Bartnicką.
Ale udział dyrektorki we wszystkich polonezach to nie jedyne novum studniówki w ZS im. MS-C. W czasie tańców uczniowie i ich goście musieli nie tylko uważać na płynny krok, ale także słuchać recenzji, zazwyczaj pozytywnych o urodzie dziewcząt i męskości chłopców oraz uwag o najwyższym czasie na naukę nie tylko przedmiotów kierunkowych. Na szczęście atrakcyjne układy taneczne przygotowane przez Lidię Karczewską, Leszka Sokołowskiego i Piotra Wycisłowskiego były na tyle opanowane, że nie dochodziło do rażących pomyłek. Białe róże i lilie w rękach dziewcząt uspokajały zaś rewię kolorowych sukien, z których coraz więcej z roku na rok traci na długości. Na mini z lat 60. jednak jeszcze się nie zanosi.
Atmosfera była wyśmienita, a serwowane przez Tirest dania – bez zarzutu. Można tylko ubolewać z powodu braku autorskich programów rozrywkowych, ale przecież i bez nich młodzież potrafi się nieźle  rozerwać. Kolejny raz - po maturze, jeśli tych ponad stu dni nie zmarnują.

Numer: 2010 03   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *