Jeszcze 11 miesięcy, a poznamy nowych wójtów i burmistrzów. A jak starym minął 2009 rok? Poczytajmy, a nawet zaśpiewajmy. Melodie przyjdą same...
Szopa przedwyborcza
Anioły terenowe
Przybieżeli do laptopów pismaki
Opowiedzieć czytelnikom, kto jaki –
Kto znowu ulubiony, a kto już umoczony
Co robią - dziwaki.
Opowiedzą, kto cnotliwy w powiecie,
A kto grzeszny – wnet się od nich dowiecie.
Prawdy we mgle spowite, tajemnicą okryte
Poznacie, poznacie.
Mędrcy na basenie
Mędrcy miejscy, och - rajcowie
Dokąd tak spieszycie.
Oj, szukamy prokurenta
by walczyć o życie
Bo basenu ciągle nie ma,
choć woda się leje
Prokurator z NIK-iem bieżą,
a burmistrz truchleje.
Mędrcy miejscy - sprawa smutna
Basen chlorowany
Kto zapełni miejską kasę
Budżet sfilcowany
Teraz przyjdzie wszystkim płacić
za aneksów grzechy
A z pływania jak nie było
Tak nie ma uciechy.
Wójta łzy
Nie było miejsca dla ciebie
przy pierwszym sztychu łopaty
Choć gmina mińska jest twoja,
Ciebie spisali na straty
Nie było miejsca przy vipach
dla władzy związanej z PiS-em
Bo autostrada Platformy
chociaż z wójtowskim zamysłem.
Lamenty odcegłowskie
Bunt się rodzi, w radzie wrzenie,
Dziś Walecki odwołany.
Upadł zamiast Mistewicza
Rada rządzi, rada pany.
Choć przez sąd już jest skazany,
to mandatu on nie złoży.
A kto ruszy pana Janka,
to mu rada wnet przyłoży.
Dumka o wyrębie
Przybieżeli do starostwa mińszczanie,
Ile każdy za swe działki dostanie.
Ziemię już nam zabrali,
lecz kasy nie przelali
na konta, na konta.
Lecz się władza z wypłatami nie spieszy
Kto strapionych gospodarzy pocieszy?
W ręce siekiery wzięli
i drzewa już nacięli
na zimę, na zimę
Chachulski wspaniały
Ludzie, patrzcie jeno, co się u nas dzieje.
W kasie brak pieniędzy a burmistrz szaleje.
Na Gliniance trwa już wyrąb
Zieleń znika pod ciosami
Chachulskiemu ciągle mało
Gardzi mieszkańcami
Już z urzędnikami problem się zaczyna.
Zbliżają się święta, a kasiory nie ma.
Geotermia mu się marzy
A i euro chce do tego
W naszym sławnym Sulejówku
Mieście Piłsudskiego,
Likwiduje aż milo
Pójdźmy wszyscy do wójtowej,
by zaprosić na rozmowę.
Aby w Górkach szkołę dała,
jak im wcześniej obiecała.
To najlepsza szkoła w gminie,
bez Sosenki ona zginie.
Gmina nie chce dać dopłaty
do społecznej ex-oświaty.
Halinów z damą
W Halinowie wieść okrutna
Władzę prześladuje.
To Okuniew, wieść to smutna
Nowy spisek knuje.
Nic Jolanty nie przestraszy
Nawet rozłączenie
Sukces drogę jej wyznacza
i... czyste sumienie
Świątkowianie
Wśród ludu gminy wieść się rozchodzi
Że wciąż Świątkowi dobrze wychodzi
Czym prędzej się wybierajcie
Do urzędu pospieszajcie.
Podziękować mu.
Przyszli, zajrzeli - malutko w żłobie
więc wszyscy mieli ręce przy sobie
Kilka dni mu dziękowali
A odchodząc zawołali.
Pozostań z nami.
Chwała Darkowi
Przybieżeli do urzędu ludkowie
I zagrali Dareczkowi na słowie.
Chwała mu w wójtowaniu
I szczęścia w euro-braniu
Spokoju w urzędzie.
A wójt Mrozów długo głosił te dziwy
Że mu wszystko wokół rośnie jak grzyby.
Gładziej jest na ulicach,
Więcej w gminnych piwnicach.
Inaczej nie będzie!
Po kasacji
Posępnej nowiny bracia słuchajcie
W Siennicy freblówki dziś pożegnajcie.
Jak smutne to nowiny - nie uczą im się syny
To wina całej gminy
I wójta starego
Tradycja poległa w boju o kasę
A Legat pokazał lojalną klasę
Może to gustu kwestia, a może tylko bestia
Elekcyjna protekcja
Na wójta nowego
Jakubów z lotu
Jakubowscy radni gorączkowo dyskutują,
Funduszy na liczne działania stale poszukują.
Niemoc na twarzach maluje im smutek,
Bo bez pieniędzy marny rządzenia ich skutek.
A gdy kłopotów zdaje się być mało,
Szczytnego radnego wezwać by się zdało.
Przyjmie groźną minę i wnet się sposobi,
Tu krzyknie, tam burknie – zaraz problem zrobi.
I cóż gminie z wójta o łagodnej polityce,
Skoro tamtejsi rządcy oddają się krytyce.
Nie przemawia do nich mądra rada taka,
By patrzeć na gminę całą – z lotu ptaka.
Numer: 2010 02
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ