Mińsk Mazowiecki mikołajkowy

W trwającym od listopada przedświątecznym rozmigotaniu dostrzec św. Mikołaja coraz trudniej. Tylu ich pałęta się po ulicach! A przecież prawdziwy Mikołaj to nie facet w czerwonym kubraku, a duch nawiedzający miejsca, gdzie chce się dziać dobro. W Mińsku Mazowieckim ostatnio objawił się we wtorek 8 grudnia w kinie Światowid podczas drugiego już koncertu integracyjnego

Gwiazdy specjalne

Mińsk Mazowiecki mikołajkowy / Gwiazdy specjalne

Mikołaja przywołały wspólne połączone siły ignacowskiego stowarzyszenia „Dzieciom radość” oraz tamtejszy zespół szkół specjalnych im. Janiny Porazińskiej, a finansowo wsparło starostwo powiatowe i PFRON. Oczekiwały go dzieci z zaprzyjaźnionych z Ignacowem podstawówek z Mińska, w tym również z SOSW, Dobrego, Dłużewa, Kałuszyna, Janowa oraz podopieczni z DPS-u w Kątach, stowarzyszenia Grażyny Wiącek i powiatowego domu samopomocy.
Święty nie dość, że nadzwyczaj hojnie obdarowywał, to jeszcze był w nastroju wyjątkowo scenicznym. Tak mu się spodobał mikrofon, że niemal ukradł show. Prawdopodobnie zamarzyło mu się przyćmić gwiazdę, którą ze sobą przywiózł. A gwiazdą tą była wiecznie młoda i pełna niewyczerpanej werwy Majka Jeżowska.
Oprócz wiązanki swoich najsłynniejszych przebojów ofiarowała roztańczonym wielbicielom plakaty i zdjęcia z autografem oraz zachęcała do kochania wszystkich prezentów, nawet tych niechcianych. Przekonywała, że każda zabawka ma duszę i dobrze wie, kiedy się dziecku nie podoba. Nie omieszkała też wspomnieć o swoim najnowszym albumie. To prawdziwa gratka – obok trzech krążków z muzyką w jego skład wchodzi płyta DVD z teledyskami i fragmentami kilku koncertów. Czteropak można było wygrać podczas konkursu tańca dowolnego lub kupić w kinowym barze.
Płyty Jeżowskiej to idealny prezent pod choinkę, zwłaszcza że – jak z nutką goryczy zauważyła piosenkarka – dzieci coraz słabiej znają jej twórczość. Na jednym z ostatnich spotkań została nawet zapytana czy przypadkiem nie gra w jakimś serialu. Szkoda, bo Majka jest jak wino – upływ lat wcale się jej nie ima, a wręcz uszlachetnia smak. Mińska Mazowieckiego publiczność w każdym razie go doceniła.
I tylko należałoby zrewidować teksty niektórych piosenek pod kątem globalnego ocieplenia. Płatki śniegu i surowa zima już niedługo staną się chyba nieaktualne, a Mikołaj będzie przybywał wśród kropelek deszczu. Ale za to, jak zawsze w otoczeniu gwiazd i z pomocnikami elfami.To z pewnością nigdy się nie zmieni.

Numer: 2009 50





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *