Chyliński w Mrozach

W piątek 19 czerwca 2009 w Gminnym Centrum Kultury w Mrozach obyła się ekspozycja sztuki malarskiej mieszkańca Cegłowa, Mirosława Chylińskiego. Przybywających gości witał malarz oraz dyrektor GCK, Magdalena Sulich z pracownikami

Maluje, bo lubi

Chyliński w Mrozach / Maluje, bo lubi

Na wystawę przybyli mieszkańcy Mrozów i okolic, ale głównie Cegłowa. Wśród gości był wójt gminy Mrozy, Dariusz Jaszczuk, przewodniczący Rady Gminy, Marek Rudka, sekretarz gminy Cegłów, Kinga Łoniewska, znajomi oraz miłośnicy malarstwa. Wernisaż rozpoczął się koncertem muzycznym. Wysłuchaliśmy kilku utworów muzyki klasycznej w wykonaniu Marty Sosińskiej, grającej na flecie poprzecznym, absolwenta Akademii Muzycznej w Warszawie Jacka Nazarczuka, który grał na pianinie,
a „Zapomnienie” Astora Piazzolli grali wraz z Karolem Chylińskim. Po uczcie muzycznej wszyscy goście udali się podziwiać krajobrazy i zabytki kultury naszego powiatu utrwalone na płótnie przez malarza z Cegłowa.
Mirosław Chyliński ma 53 lata i odkąd pamięta, zawsze coś szkicował i malował. Ale nie poszedł do szkoły plastycznej. Został elektrykiem, a teraz prowadzi z żoną kwiaciarnię. W wolnych chwilach maluje kwiaty, ale nie tylko… kocha przyrodę, jest bardzo wrażliwy i sentymentalny, dlatego na płótnie utrwala niemal wszystko co ważne w naszym powiecie, jak zabytki architektury sakralnej i świeckiej lub co może wkrótce zniknąć, np. stare, drewniane chaty. Dzięki swoistej kolorystyce, każdy namalowany obiekt, każde miejsce na jego obrazie przyciąga wzrok, wzrusza, bo jest pogodne. Zapomina się o codziennych troskach i nasuwają się słowa: jakie to piękne, ale on ma talent…
- Nie wiem, czy to, co robię, podoba się wszystkim, maluję, bo lubię… Nie wyobrażam sobie, że nie mógłbym malować. Pracować trzeba, by żyć, ale każdy powinien coś jeszcze robić. Moją pasją jest malowanie – wyznał. Jest niezwykle skromny i woli rozmawiać bardziej o dzieciach niż o sobie. Nic dziwnego, bo ma prawo być z nich dumny. Córka Marta jest wszechstronnie utalentowana, ale najbardziej pokochała muzykę. Syn Karol gra na skrzypcach ale również maluje. Obrazy Mirosława Chylińskiego były na wystawach
w wielu miejscowościach, w Centrum Kultury w Mrozach można je oglądać do 2 lipca, a potem w bibliotece w Cegłowie, gdzie na co dzień zdobią jej wnętrze.

Numer: 2009 27   Autor: Danuta Grzegorczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *