Pożegnali Irenę Kielak

– To były piękne dni – pod takim hasłem przebiegała uroczystość w SOSzW, podczas której uczniowie, rodzice i wszyscy pracownicy żegnali odchodzącą na zasłużoną, emeryturę dyrektor Irenę Kielak. 46 lat pracy zawodowej i o 8 mniej na stanowisku dyrektora to wynik tak piękny, że tylko wspominać

Benefis z żalem

Pożegnali Irenę Kielak / Benefis z żalem

Mimo, iż pożegnanie to okazja raczej smutna, licznie zebrani goście otrzymali niezłą porcję wrażeń. A wszystko to dzięki niekonwencjonalnej części artystycznej w wykonaniu całej społeczności szkolnej.
Najważniejsze fakty z życia oraz przebiegu kariery zawodowej przypomniano zebranym poprzez pokaz multimedialny i odczytanie  kart książki, której autorem było Samo Życie wraz z Ireną Kielak.
Wychowankowie dziękowali swej dyrektorce tak jak potrafili najpiękniej – tańcem, wierszem i piosenką. Ale  największe owacje zebrali nauczyciele, którzy specjalnie na potrzeby tego dnia stworzyli grupę taneczną „Belfer Dance” oraz odśpiewali piosenkę „To były piękne dni” ze słowami przez siebie ułożonymi.
Do życzeń i podziękowań współpracowników przyłączyli się także zaproszeni goście. Posłowie ziemi mińskiej - Teresa Wargocka i Czesław Mroczek podkreślali zasługi beneficjentki w pracy na rzecz dzieci niepełnosprawnych. Ale także jej otwartość i nieustępliwość w działaniu dla ich dobra.
 W podobnym tonie dziękował pani Irenie starosta Tarczyński twierdząc, iż jest bardzo szczęśliwy, że los zetknął go z tak niezwykłą osobą. O wytrwałości, mądrości życiowej i wielkiej intuicji mówili dyrektorzy zaprzyjaźnionych szkół z terenu miasta i powiatu. Z własnego doświadczenia znają oni problemy i kłopoty dyrektorów, tym większe było ich uznanie dla osoby, która swe stanowisko piastowała ponad ćwierć wieku.
Patrząc na panią Irenę trudno było sobie wyobrazić, jak osoba tak energiczna, pełna animuszu i wciąż otwarta na nowe wyzwania odnajdzie się w nowej rzeczywistości. Na pytania dotyczące planów na przyszłość odpowiadała zdecydowanie, że wachlarz zainteresowań ma szeroki i bezczynności mówi zdecydowane - nie.
Uroczystości w szkole specjalnej zawsze zaskakiwały uczestników wysokim poziomem artystycznym, pomysłowością, przygotowaniem. Organizatorzy i tym razem nie zawiedli. Stworzyli prawdziwy koncert życzeń, z tą różnicą, że jego adresatką była jedna osoba. Nieświadoma kolejnych jego punktów z niedowierzaniem i wzruszeniem patrzyła na to, co dzieje się na scenie, słuchała słów podziękowań ze strony uczniów, pracowników i zaproszonych gości. Największe zaskoczenie wywołało wystąpienie rodziców. Oprócz słów wdzięczności i kwiatów otrzymała od nich niezwykły prezent - taniec z przewodniczącym rady rodziców. Na koniec goście odśpiewali jubilatce szczere „Sto lat” i tradycyjnie zachwycali się smakołykami kuchni ośrodka.

Numer: 2009 26   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *