Drodzy czytelnicy

- Policja jest na takim poziomie, że oferuje tyle bezpieczeństwa, na ile jest ono możliwe – uspokajają nas spece od bełkotliwej informacji. Właściwie usypiają naszą czujność, epatując poziomem i możliwościami ochrony, a przecież każdy z nas zdaje sobie sprawę, że nie trzeba bomb, by sparaliżować życie społeczne i gospodarcze kraju. Mińska Mazowieckiego też, ale komu by się chciało... No, chyba tylko odkrytemu niedawno śmokowi

Śmokowisko

Nasz dziennikarski śmok czyni towarzyskie postępy. Wszędzie go pełno, a szczególnie, gdy wyniucha procentowe koryto. Na święto policji pojechał do Mrozów bez zaproszenia i do tego ze śmoczycą, którą wystawił na obłapianie każdego, kto się jej trafił. Aż się biedaczka omal nie popłakała z tego dogadzania, a może z odurzenia mroziańskim powietrzem, które latem potrafi znarkotyzować nawet śmoków. A co - nie wiedzieli, że imprezowe pitasy są niebezpieczne... Dlaczego - o tym w „Dowodach uznania”.

Gdyby nie policyjne święto, mało kto wiedziałby, że policja stołeczna otrzymała dwa certyfikaty jakości – ISO 9001 i 2001. Splendory należą się też mińskiej KPP, bo to dzisiaj jedna z lepszych komend powiatowych. Najważniejsze jednak, że pod dowództwem Dariusza Pergoła jest jakby normalniej. Policja wyraźnie otwiera się na współpracę z cywilami, a – jak trzeba – przepędza z magistratu agentów od bezpieczeństwa wewnętrznego (vide: ABW w ratuszu, s. 6). Burmistrz Chachulski to bajarz nad bajarze ale udowodnił, że potrafi nie tylko mówić.
Mrozy bawią się w organizowanie efektownych imprez, a sąsiedni Cegłów rozpoczyna zabawę w wybory nowego wójta. Są już pierwsi oficjalni kandydaci i kilku tajniaków próbujących badać swoje szanse. Na pewno o fotel wójta będzie walczył radny Mirosław Walas (vide wywiad na str. 18), potwierdził swe aspiracje Krzysztof Miklaszewski (wicewójt z Mrozów), a PSL wytypowało Sebastiana Trojanowskiego. Podobno radny Grasiak zbiera podpisy poparcia dla Janiny Olszewskiej, która, mimo ataków i posądzeń, odważyła się kandydować. Mówi się, że wystartują też Chmielewski, Łoniewski, Lichomski, Wróblewski i... Trzeciak – w sumie 9 pretendentów. Kto by pomyślał, że tak wiele osób zechce objąć schedę po Lisickim? Czasu na promocję mają niewiele, bo według ordynacji wybory uzupełniające powinny się odbyć najpóźniej 28 sierpnia. Do zaprzysiężenia nowego wójta gminą zarządza Lech Jacyna – komisarz mianowany przez premiera Belkę. Podobno zna samorządy, bo ostatnio zarządzał gminą Teresin.
Śmokowisko w Cegłowie może być wielkie, ale nie aż tak duże jak w służbie zdrowia, która nie przejmuje się pacjentami, a pieniędzmi. Tymczasem w kraju codziennie wykrywa się 300 nowotworów, przeważnie za późno. Nic dziwnego, że walkę z rakiem wygrywa tylko co trzeci. Grubbie się nie udało, a miał dopiero 47 lat. Został jednak po nim pingpong na światowym poziomie. To on – jak Fibak tenis – wprowadził ten świetlicowy sport dosłownie pod strzechy.
Gdy Armstrong dzięki siódmemu zwycięstwu zamienia Tour de France w Tour de Lance, my przesiadamy się na rowery w poszukiwaniu uroków bliższych i dalszych Mińskowi ziem. Pamiętam doskonale wakacje, gdy z grupą przyjaciół wyruszaliśmy na 3-tygodniową eskapadę po słowiańszczyźnie, by zwiedzić, pohandlować i wrócić do rodziny bez cienia zmęczenia, mimo dwóch tysięcy przepedałowanych kilometrów. Proponujemy po kilkadziesiąt w czasie weekendu, a że warto, wystarczy poczytać naszego rowerowego Sokoła. Jeśli ktoś trafi na ślady śmoka, prosimy o telefon. Nie możemy pozwolić, by ten przebrzydły gad zrobił z naszych ziem śmokowisko.

Numer: 2005 31   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *