Wiosenna Posiada

Wśród wielu imprez, co rusz zapoczątkowywanych przez Mroziańskie Centrum Kultury, jedna, mimo upływu czasu wciąż jest pewną kartą w talii dyrektor Magdaleny Sulich. To spotkania kulturalne z lokalnymi artystami popularnie zwane Posiadami, współtworzone wraz z zaprzyjaźnionym z GCK, znanym artystą, Jackiem Kleyffem. Na pierwszą w tym roku wiosenną Posiadę 21 marca, przybyła znacznie liczniejsza niż zwykle publiczność, a wszystko za sprawą zapowiadanego na 19.00, koncertu popularnego zespołu, Rozdwojenie Jaźni z Mińska Mazowieckiego

Rozdwoili mrozian

Początkowo, według zamysłu Centrum Kultury, spotkania z ciekawymi ludźmi oraz koncerty młodych obiecujących zespołów, miały odbywać się co tydzień i nosiły nazwę Posiady Czwartkowe, co jednoznacznie mogło się kojarzyć i nawiązywać do Obiadów Czwartkowych – słynnych spotkań króla Augusta Poniatowskiego z ówczesnymi największymi twórcami i osobistościami w Polsce. Pomysł ten jednak nie przyjął się na skalę Mrozów i sala kinowa na cotygodniowych meetingach ze sztuką rażąco świeciła pustkami. Znacznie bardziej udanym pomysłem była zmiana Posiad na comiesięczne, oraz objęcie przezeń patronatu Jacka Kleyffa.
Posiady to również promocja młodych i obiecujących zespołów muzycznych z naszego regionu, a doskonale znaną już marką w tej materii jest zespół Rozdwojenie Jaźni, założony przez Nauczyciela Roku 2008, Dariusza Kulmę. Na koncert mińskiej grupy do GCK przybyła całkiem pokaźna grupa miłośników poezji śpiewanej, w tym wierni fani Rozdwojenia, stali bywalcy wszystkich ich koncertów.
Na początek zgromadzonych powitała, do spółki z Jackiem Kleyffem, dyrektor Magdalena Sulich, zapowiadając na rozgrzewkę mini recital Sylwii Łobody. Młoda artystka oczarowała publiczność niezwykle mocnym acz zarazem delikatnym głosem, przy akompaniamencie Dariusza Kulmy i Macieja Walewskiego, w piosenkach „Grnezareth” czy „Vis a vis”.
Następnie, na scenie pojawił się zespół już w pełnym składzie, który na następną godzinę przeniósł publiczność w eteryczny, kolorowy i nieco metafizyczny świat wyższej wrażliwości. Ewelina Pachnik i Dawid Nalazek przy wtórze wspomnianego wcześniej Maćka Walewskiego, Bartka Królaka i oczywiście Dariusza Kulmy zabawiali salę dowcipnymi anegdotami, opowiadanymi między kolejnymi utworami, jak na przykład „Rudy liść” czy „Zagubiony”, które doczekały się nawet swoich bisów. Sam zespół, na wyraźną prośbę publiczności, nagradzającą artystów burzliwymi oklaskami, jeszcze długo nie mógł zejść ze sceny, co było miłym zaskoczeniem dla samej grupy, jak i dyrektor Sulich, która wreszcie trafiła w gusta mroziańskiej widowni. Były owacje i wspomniane wcześniej bisy, przez co koncert znacznie się przedłużył, jednak nikt wychodzący z sali nie mógł narzekać, a i zapewne niejeden zespół życzyłby sobie poślizgu z takich powodów.
Jak widać można organizować, nawet w niewielkich miejscowościach, imprezy kulturalne na wysokim poziomie, które dodatkowo znajdują znaczną rzeszę odbiorców, czego przykładem jest mroziańska wiosenna Posiada. Należy jednak trafić w wybredne gusta wymagającej publiczności, co tym razem się udało.

Numer: 2009 13   Autor: Michał Gołębiowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *