W mińskiej policji

Tego dawno nie było – aż dziewięć nowych radiowozów i wielką stertę sprzętu techniki policyjnej, kryminalistycznej i akcesoriów komputerowych przekazano policjantom z Mińska. By było okazalej, wszystko odbyło się na oczach komendanta stołecznego policji, insp. Adama Mularza. Dużą zasługę w doposażeniu policji miały lokalne samorządy, które na zakupy noworocznych darów przeznaczyły w 2008 roku ponad 200 tysięcy złotych. Sprzęt uroczyście poświęcił kapelan mińskiej KPP, ksiądz Jerzy Danecki

Składkowe cacka

W mińskiej policji / Składkowe cacka

We wtorkowe samo południe na dziedzińcu komendy policji w Mińsku Mazowieckim rozpoczął się niecodzienny spektakl. To z okazji przekazania i poświęcenia nowych radiowozów oraz sprzętu niezbędnego do łapania bandziorów i codziennej pracy policjantów. Na zaproszenie p.insp. Dariusza Pergoła przyjechał z Warszawy insp. Adam Mularz, przybyli również posłowie Teresa Wargocka i Czesław Mroczek, nie zabrakło również starosty Antoniego J. Tarczyńskiego, burmistrzów - Zbigniewa Grzesiaka i Jolanty Damasiewicz z Halinowa oraz wójtów z powiatu mińskiego, przedstawicieli PSP, żandarmerii, WKU, prokuratury rejonowej, banków spółdzielczych z Mińska Mazowieckiego i Mrozów, a także przedstawicieli Kościołów.
Ustawieni przed szpalerem aut goście rozpoczęli uroczystość od przyjmowania podziękowań za pomoc w doposażeniu policji. Było komu, bo dziewięć nowiutkich radiowozów to składkowe dzieło samorządów, a łączna suma przekazanych środków to  ponad 200 tysięcy złotych.
I tak starostwo przeznaczyło środki finansowe na zakup dwóch radiowozów fiat bravo, Sulejówek na zakup fiata bravo i oznakowanego kia ceed, Takie samo auto kupili na spółkę Stanisławów, Jakubów i Dobre, natomiast Mińsk Mazowiecki oraz Cegłów z bankami spółdzielczymi z Mińska Mazowieckiego i Mrozów – po fiatcie bravo.  Pozostałe radiowozy - fiata ducato i oznakowanego nissana patchfinder’a - zakupiono ze środków stricte policyjnych. Auta trafią do komisariatów w Dobrem, Mrozach i Sulejówku, a reszta pozostanie w Mińsku.
Policjanci nie kryli radości z kolejnej partii nowoczesnego i mobilnego sprzętu, a szczególnie podczas jego święcenia przez kapelana Jerzego Daneckiego w asyście księdza por. Marcina Czeropskiego i kapłana Jana Opali oraz próby syren, które wypłoszą z łóżek wszystkich śpiochów, a z dziupli - złodziei.
Zanim radiowozy ruszyły do akcji, w sali konferencyjnej PSP samorządowców pocieszał komendant stołeczny (od pół roku), Adam Mularz. Oprócz podziękowań za ofiarne serca, podkreślił również niezłe efekty pracy policjantów w powiecie mińskim. Całkiem poważnie oznajmił, że już chciał nam zabrać komendanta Pergoła, by dać szansę wykazania się młodszym, ale jeszcze zaczeka. Na co? Aż minie kryzys, który jednak nie powinien zbyt mocno dotknąć policji. Media o nic nie pytały, bo po co psuć tak podniosły nastrój. Zresztą z pracy oficera prasowego mińska KPP też może być dumna.

Numer: 2009 08   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *