Lato w MDK
Wakacje z MDK ruszyły pełną parą. Zaczęło się od przejażdżki motorami z „Magnetu” po miejskim parku, potem była wycieczka rowerowa do wiatraka w Posiadałach, nauka gry na gitarze i plenery malarskie dla dzieciaków. Zaś koniec tygodnia to muzyka w pałacowym amfiteatrze
Puste krzesła
Jeszcze niedokładnie mińszczanie wczytali się w „Obwieszczenie”, na którym prezentowany jest szczegółowy plan letnich działań MDK, bo zainteresowanie nimi na razie jest niewielkie. Co prawda panowie z „Magnetu” mieli co robić w pierwszy lipcowy poniedziałek, bo dzieci chętnych na przejażdżki starymi motorami nie brakowało, ale już wyprawa rowerowa nie była oblegana. Wiatrak w Posiadałach oglądało raptem kila osób,
a przecież rowerowe zwiedzanie okolicy może być ciekawą wakacyjną propozycją dla młodzieży.
Nie zawiedli stali bywalcy „Dujera” i zwolennicy rockowego grania, którzy pojawili się w amfiteatrze w ubiegły czwartek na koncercie DeLaCore. Piotrek Juszczak, Kamil Kaźmierczak, Paweł Kalinowski i Marcin Szczepaniak, czyli połączenie mocnego gitarowego brzmienia z tekstami o pozytywnym przesłaniu. W tym zespole nie ma miejsca na udawanie; od tekstów Piotrka wieje autentycznością, a podczas koncertu widać, że chłopaki bawią się graniem i sprawia im to przyjemność. Były znane, stare kawałki (z demówki „Wyjście” z 2002 r.), kilka coverów i reggae’owego brzmienia, a także muzyczne nowości. Pewnie dowiedzielibyśmy się więcej o koncercie DeLaCore w Jarocinie albo o udziale zespołu w Festiwalu Muzyki Chrześcijańskiej Song of Songs w Toruniu, gdyby nie deszcz, który przerwał koncert.
Piątkowy koncert wydawałoby się miał wszelkie oznaki udanego występu. Była atmosfera, bo pierwsze „Ogródkowe spotkanie z poezją śpiewaną i nie tylko...” rozpoczęło się o zmroku. Co ważniejsze – była świetna muzyka i bardzo interesujący głos wokalisty i autora tekstów i kompozycji – Marka Gordzieja. Dobre nagłośnienie, letni wieczór, oryginalna muzyka, a mimo to krzesełka rozstawione na placu przed sceną świeciły pustkami.
W najbliższy piątek MDK zaprasza na koncert pianistyczny Jędrzeja Lisieckiego, a po nim wystąpi rzadko oglądany w rodzinnym mieście, a znany na poetyckiej scenie
w kraju – Daniel Gałązka z zespołem. Oby tym razem o 21.00 w amfiteatrze nie zabrakło ani pogody, ani słuchaczy.
Numer: 2005 29 Autor: (isa)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ