W drugi dzień świąt, około godziny 19:30, do jednego z mieszkań przy ulicy Śniadeckich zadzwonili kolędnicy. Było ich trzech, przebranych w białe prześcieradła. Twarze zasłaniał biały materiał z wyciętymi otworami na oczy i usta. Po odśpiewaniu kolęd i otrzymaniu 5 zł, kolędnicy wyszli, zaś właścicielka nie mogła odnaleźć torby, którą zostawiła na komodzie w przedpokoju. Występ kosztował mińszczankę 300 złotych. Razem z torebką straciła dokumenty, karty bankomatowe i telefon komórkowy. Sprawą zajmą się teraz policjanci z „dochodzeniówki”. Kryminalni spróbują namierzyć i zatrzymać „kolędnicze trio”.