Trzy mińskie budżety

Budżety trzech mińskich samorządów – powiatu, miasta i gminy – to ponad 220 milionów złotych. Gdyby je ktoś mądry połączył, wystarczyłoby nie tylko na niezbędne, ale i prestiżowe inwestycje. Jednak to na razie tylko przebłyski szerszego myślenia o współfinansowaniu instytucji zdrowia, oświaty i obiektów sportowych. Na razie samorządowcy stosują politykę wyszarpywania z budżetów populistycznych ochłapów, bo wyborcy będą ich rozliczać głownie za 2009 rok

Metody szarpania

Trzy mińskie budżety / Metody szarpania

Nadchodzący rok jest historyczny dla budżetu powiatu, bo jego wydatki pierwszy raz przekroczą 100 mln złotych, tworząc przy okazji 7-milionową dziurę. To przez planowane inwestycje, osiągające górne ekstremum 15,8 mln złotych bez – oczywiście – środków z RPO, które mogą go zasilić w kolejne miliony, obniżając w ten sposób deficyt. A jeśli nie, to trzeba będzie ciąć wydatki lub spłacać komercyjne kredyty.
Ciekawostką budżetu jest fakt, że 55,5% wydatków idzie na place, z których aż 47 milionów pochłaniają szkoły.
Radni ze zrozumieniem podeszli do tych w 85-prcentach znaczonych pieniędzy, nie licząc głosów radnych Ciszkowskiego i Górasa, ubolewających z powodu nieprzyjęcia wniosków drogowych bądź obcięcia o połowę środków na promocję powiatu. Zarząd nie podzielił również wniosków ZNP do taryf wynagrodzeń w oświacie, a pretensje Jaguścika starosta po prostu zlekceważył jako bardzo niestosowne. Głosowanie było więc formalnością - wstrzymał się tylko radny Kojro, ale bez podania jakichkolwiek przyczyn.
Wszystko wskazuje, że mińscy radni uknuli przed sesją spisek. Uwerturę do niego zagrał Ryszard Sztorc apelując do koleżanek i kolegów, by nie dali się burmistrzowi manipulować.
- Realia są takie, że możemy z projektu burmistrza wyrwać tylko trochę kasy – ubolewał  radny Mirecki.
Grzesiak się bronił, że nie prowadzi zakulisowych gierek, nie traktuje rady jak marionetki i niczego nie zamierza blokować. Nawet budowy szkoły przy ul. Grochowskiej, choć wcześniej należałoby pomyśleć o właściwym wykorzystaniu obecnej powierzchni placówek i nowej rejonizacji oświaty.
- To pana racje, burmistrzu. Pan sam chce zjeść budżetowy tort – nie ustępował Sztorc. Na podobną melodię zagrał przewodniczący Jurek. Jego zdaniem burmistrz wciąż stawia radę przed faktami dokonanymi, czego przykładem jest projekt rozbudowy magistratu.
- Gdzie burmistrzowska koalicja? – pytano w kuluarach, gdy radni odgryzali kolejne kęsy z budżetowego tortu Grzesiaka.
W sumie uzbierali ponad 2 miliony głównie na projekt nowej szkoły, modernizację ul. Chochołowskiej i Redy, przedszkole na Serbinowie, miejskie ławki i parking przy ul. Kościuszki.
Na zmowę radnych burmistrz się nie obraził, choć był nią zaskoczony. Twierdził tylko, że wie, co wybrał i tak widocznie musi być.
Po odrzuceniu budowy hali w Stojadłach wójt Dąbrowski mógł bez ryzyka skonstruować prawie 30-milionowy budżet z niewielkim, bo tylko 1,3 mln. deficytem. Na atak przewodniczącego Padzika, który po halowej wpadce przeszedł do kontrofensywy, odpowiedział radą, by oceniać kilka lat jego działalność, a nie tylko 2008 rok, który rzeczywiście nie był dla gminy najlepszy.
- Ale teraz 4 miliony z Unii na kanalizację podniosą nam lokatę w rankingach – ironizował z zarzutów, że nie stara się o dotacje z zewnątrz.  Stwierdził wręcz, że za 30 tysięcy nie będzie wycierał warszawskich dywanów, a łapówek nie zamierza dawać.
Wydatki budżetowe próbował jeszcze krytykować radny Celiński, ale jego wniosek o rezygnację z zakupu czwartego służbowego auta spalił na panewce. Przy okazji wyszło na jaw, że przy ofensywnym radnym Kozerze skupiają się przeciwnicy wójta. Na razie 15 głosów za budżetem na 2009 rok nie wskazuje, by miało dojść do gminnej rewolucji.
Za realizację budżetu odpowiada organ wykonawczy, ale to rada powiatu, miasta czy gminy go uchwala i potem kontroluje. Póki co nie wymyślono lepszego sposobu na lokalną demokrację.

Numer: 2009 01   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *