Mińsk Mazowiecki komunikacyjny

Obwodnica Mińska Mazowieckiego do połowy 2011 roku, autostrada do przejścia granicznego w Kukurykach do 2020 roku a wyremontowana, czyli bez kolein obecna trasa do Warszawy – za rok, może półtora. Tak oto po co najmniej 15 latach marazmu jesteśmy świadkami historycznych dla regionu inwestycji drogowych. Przyszłość jawi się świetlana, ale jak do niej dotrwać bez nerwów wywołanych komunikacyjnymi problemami

Nerwy drogowe

Mińsk Mazowiecki komunikacyjny / Nerwy drogowe

Obciążenie komunikacji trasy z Warszawy do Mińska sięga 40 tysięcy pojazdów, do Siedlec ruch zmniejsza się o 10 tysięcy, a za nimi jeszcze o połowę. Już dzięki tym danym nie można odrzucić tezy, że trzeba jak najszybciej wybudować alternatywną trasę. Niedawno informowaliśmy, że wojewoda Kozłowski podpisał pozwolenie na jej budowę, ale – jak twierdzi poseł Czesław Mroczek – byłoby grzechem nie połączyć minskiej obwodnicy z węzłem przy trakcie lubelskim, do którego „dojedzie” autostrada A-2 ze Strykowa do Warszawy, tworząca przy okazji południową obwodnicę stolicy. Stanie się to w 2010 roku, a więc tuż przed lub w trakcie oddawania naszej obwodnicy do użytku. Takie rozwiązanie uchroniłoby Dębe Wielkie i bliższe Warszawie miejscowości przed lawiną aut zjeżdżających z obwodnicy w okolicach Choszczówki, a dokładnie na wysokości Ogrodu i Domu, który z szosą lubelską dzieli tylko 14,5 km.
Identycznie przedstawia się problem Kałuszyna, któremu z kolei grozi zalanie zjazdem z Ryczołka, ale wschodni potop będzie znacznie mniejszy od zachodniego.
- To są olbrzymie pieniądze, ponad 1,1 mld złotych, głównie z funduszy unijnych – przedstawiał skalę inwestycji poseł Mroczek, który w celu poinformowania o szczegółach projektu zwołał specjalną konferencję prasową.
Najpierw ruszą prace przy obwodnicy. Do przetargu zgłosiło się 13 oferentów, w tym dwie firmy z Mińska – PBDiM oraz Mazowieckie Mosty – tworzące konsorcjum z Włochami i firmą warszawską. Czas budowy obwodnicy przewiduje się na 27 miesięcy, ale jest szansa jego skrócenia i oddania trasy jeszcze w 2010 roku. O ile wśród oferentów nie dojdzie do zgrzytów, pierwsze maszyny wejdą na plac budowy już wiosną 2009 roku.
Jaki jest przebieg obwodnicy, wiemy od dawna, ale o wiele ciekawsza jest trasa przyszłej autostrady, której – co ważne – obwodnica jest 21-kilometrowym odcinkiem.
Linia przebiegu A-2 przypomina węża i to dość powyginanego. Jadąc od zachodu pozostawimy po prawej stronie Duchnów i Dębe, a po lewej – Halinów, do których zjedziemy węzłem w Koniku. Kolejne zjazdy czekają nas dopiero w Arynowie, Janowie (lotnisko) i w Ryczołku. Ale Kałuszyn będzie miał jeszcze jeden zjazd – w Starych Groszkach i tym samy autostrada stanie się jego obwodnicą.
Dalej A-2 naruszy na odcinku 600 metrów obszar Natury 2000, ale zdaniem posła nie dojdzie do protestów. Po tym znacznym oddaleniu od dotychczasowej Dwójki autostrada znowu się do niej przybliży, by ją przeciąć w Gręzowie, a najbliższe Siedlcom zjazdy znajdziemy na wysokosci Swobody i Ujrzanowa. Dalej już bez większych zakrętów dojedziemy aż do granicy w Kukurykach, zostawiając po prawej stronie Międzyrzec i Białą Podlaską.
Poseł Mroczek chciałby, aby przejazd obwodnicą Mińska był bezpłatny. Przewiduje więc, że pierwsze elektroniczne bramki staną przed Halinowem. Jeśli jednak znajdą się przed Kałuszynem, mińszczanie nie powinni narzekać, bo ideą obwodnicy, a w szerszym sensie – autostrady jest odciążenie krajowej Dwójki, która po modernizacji stanie się trasą jak nie szybkiego to na pewno szybszego ruchu. Na tyle atrakcyjną, że dojazd do stolicy przestaniemy liczyć w godzinach.
Dzięki budowie i modernizacji kluczowych arterii najbliższe dwa-trzy lata to wielka szansa dla przewoźników kolejowych. Jednak dotychczasowa ich oferta z szybkością i jakością usług to kolejny powód do newrów. Kto wie, czy nie większych od wzbudzanych na drogach powiatu.

Numer: 2008 48   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *