W Cegłowie

Sierpniowa sesja rady Gminy w Cegłowie miała wyjątkowo spokojny przebieg. Czy spowodowane to było ostatnimi dniami wakacji, czy też wytężoną pracą komisji i merytoryczną dyskusją na ich forum, wiedzą to tylko sami radni. Faktem jest jednak, że wójt Miklaszewski mógł po raz pierwszy od dłuższego czasu spokojnie przysłuchiwać się sesyjnej debacie

Złożą wnioski

Sprawozdania komisji stałych oraz wójta z prac między sesjami zostało przez radnych wysłuchane nie tylko z dużą uwagą, ale także wyjątkowym spokojem. Zresztą taki przebieg miała w zasadzie cała dyskusja. Cegłowskie obrady mają jednak radnego Dariusza Uchmana, który w każdym projekcie uchwały czy tez zarządzeniu wójta szuka pretekstu do ataku. Nie inaczej było tym razem. A wszystko za sprawą festynu „Sójka mazowiecka” z ub. roku oraz uchwały o upoważnieniu wójta do zaciągnięcia pożyczki. Krzysztof Miklaszewski oraz przewodnicząca Teodora Wójcik przypomnieli, że na poprzedniej sesji rady podjęto intencyjną uchwałę o zaciągnięciu pożyczki na dalszy etap rozbudowy kanalizacji w Cegłowie. Radny Uchman chciał usłyszeć, dlaczego wójt chce złożyć wniosek na ten etap w ramach programu PROW a nie RPO. Cegłowski włodarz kolejny raz tłumaczył, że jest to związane tylko i wyłącznie względami technicznymi. – Obecnie trwają nabory wniosków w ramach PROW-u, dlatego chcemy złożyć wniosek do PROW. Mam jednak informacje, że rusza także RPO. Mogę zapewnić państwa radnych, że wniosek będzie złożony tam, gdzie nabory będą szybciej. Może to być PROW ale też może być RPO. Ta gwarancja zadowoliła większość radnych. 
Dariusz Uchman nie poprzestał na tym punkcie obrad. Interesował go także fakt pominięcia wsi Rudnik w przygotowywanym planie rozwoju lokalnego. – Dlaczego nie ma w tym planie wsi Rudnik a są Kiczki? – dopytywał Krzysztofa Miklaszewskiego. – Przecież nad tym planem była dyskusja i konsultacje, a mieszkańcy Rudnika nie wnieśli do niego uwag – odpowiedział indagowany.
Do końca obrad było jeszcze kilka pytań oraz problemów poruszanych przez Dariusza Uchmana, ale dotyczyły one problemów formalno-prawnych, na które udzielił wyjaśnień gminny radca prawny. Po trzech godzinach obrad Teodora Wójcik zamknęła posiedzenie rady.

Numer: 2008 36   Autor: (jac)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *