Dynamo w dziesiątce

W aktualnym sezonie kolarskim systematycznie wzmacnia swą pozycję grupa cyklistów z mińskiego MOSiRU - „Dynamo PAK-PLAST”. Żółto-niebiescy, za cel na rok 2008, postawili sobie walkę o jak najlepszą lokatę drużynową w cyklu 12 maratonów MAZOVIA MTB MARATON

Najwyższe obroty

Dynamo w dziesiątce / Najwyższe obroty

Imprezę kolarską pod tą nazwą, zorganizował Cezary Zamana - były kolarz zawodowy, jeden z najlepszych zawodników polskiego kolarstwa. Z roku na rok poziom sportowy wyścigów organizowanych przez Zamanę stoi na wyższym poziomie sportowym. Przyjeżdżają już kolarze z całego kraju, więc jest z kim powalczyć. Obecnie mińska grupa zajmuje 10 miejsce na ponad 100 rywalizujących teamów kolarskich. Tak więc to, co w zeszłym roku było obietnicą maratończyków z nad Srebrnej, stało się faktem. Już wiosną z bardzo dobrej strony pokazywali się najmłodsi kolarze mińskej grupy – Kamil Borucki i Konrad Murawski, kilkakrotnie stając na podium. Obaj byli bardzo widoczni w swoich kategoriach wiekowych. W takiej sytuacji honor starszych zawodników z Dynama został lekko nadszarpnięty. Sytuacji postanowił zaradzić Krzysztof Piętka, który 20 lipca podczas maratonu w Mławie, na 100- kilometrowym dystansie GIGA zdobył 3 miejsce w kategorii wiekowej M-3 i stanął na podium.
To nie było ostatnie słowo seniorów z mińskiego klubu. W minioną sobotę w Ełku również rywalizowało 530 zawodników a wśród nich kilkuosobowa grupa z godłem Mińska Mazowieckiego na koszulkach. Na 90-kilometrowym dystansie GIGA, 2 miejsce w kategorii wiekowej M-4, zapewnił sobie Jacek Tomkiewicz.
Tym razem, Dynamo wystąpiło w nieco okrojonym składzie, ale 10 miejsce w generalce zostało obronione. Garbate Mazury nieoczekiwanie odsłoniły kolarzom dość płaską i szybką trasę z dużą ilością błota. Gorące i wilgotne powietrze oraz ciężki, lepki grunt skutecznie odzierał z sił maratończyków. Panująca przez cały dzień parnota znalazła jednak ujście, na szczęście już wieczorem - po zakończeniu imprezy. Grad, deszcz i wiatr porządnie nastraszyły Ełk i Mińsk. W obu tych miejscach solidnie zagrzmiało, dudniły pioruny.
Jak mówią nie tylko maratończycy - apetyt rośnie w miarę jedzenia - a przed zawodnikami jeszcze trzy ważne wyścigi. Najbliższy 7 września w pobliskim Józefowie.

Numer: 2008 34   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *