W Mińsku

- Mamy gotowe, dobre teksty, chcemy występować na scenie i jesteśmy niezależni finansowo – to są nasze atuty. Mamy właściwie tylko jeden problem – szukamy ludzi! Dwóch zaangażowanych, młodych ludzi próbuje stworzyć w Mińsku Mazowieckim grupę kabaretową

Kabaret nabiera

Od jakiegoś czasu na scenie Miejskiego Domu Kultury organizuje próby zespół, który stara się przygotować pierwszy „pełnometrażowy”, autorski program kabaretowy w Mińsku. Grupa powstała z inicjatywy studentki IV roku pedagogiki Edyty Kostusiewicz i studenta I roku anglistyki Pawła Witka. Liderem jest Artur Zygmunt, a w pisaniu tekstów pomaga im także dobry duch zespołu – Michał Składanowski. Przez jakiś czas próbował z nimi również Konrad Kulma – absolwent „Budowlanki”.
Mają już przygotowany program na godzinny występ. Są gotowe skecze i piosenki. Niestety, okazuje się, że kabaret jest śmieszny dla publiczności podczas spektaklu, ale łączy się z systematyczną i uciążliwą pracą na próbach. To skutecznie odstraszyło niektórych członków zespołu. W efekcie, na placu boju, z energią i zapałem do pracy pozostali Paweł i Artur. Artur mieszka w Mińsku Mazowieckim od trzech lat, pracuje w branży farmaceutycznej, ale jak twierdzi jest kilka rzeczy dających mu uprawnienia do aspirowania do występów scenicznych. Jest autorem spektaklu dla kętrzyńskiego teatru amatorskiego, dzięki któremu zespół otrzymał I miejsce w Berlinie na festiwalu teatrów niezależnych. Poza tym dwa jego wiersze znajdują się w Almanachu Poetów Mazowsza. Scena nie jest mu obca, bo przez kilka lat, pracując w impresariacie, zajmował się organizacją koncertów, wystaw, spotkań (m.in. Daukszewicz, Rynkowski, Mleczko). Kabaret ma być realizacją jego pasji. Podobnie sprawę traktuje Paweł i choć obaj nie myślą o robieniu kariery, to chcą profesjonalnie występować na scenie i bawić publiczność.
Trudno oceniać kota w worku, ale po próbkach tekstów, które miałam okazję oglądać, można zaryzykować twierdzenie, że zanosi się na porządny kabaret z podtekstami społecznymi, politycznymi i obyczajowymi. Panowie twierdzą, że gdyby zebrała się odpowiednia ekipa, to są w stanie przygotować program do zaprezentowania w MDK już na kwiecień.
Szukają dwóch lub czterech osób (kobiet i mężczyzn), które potrafią śpiewać, mają dar radosnego bycia na scenie, odrobinę fantazji i dużo, dużo wytrwałości, żeby systematycznie brać udział w próbach. Chętni mogą zgłaszać się do Artura (basefon@wp.pl), Pawła (pafciowitek@wp.pl) lub do redakcji. Czekamy i życzymy, aby miński kabaret gromadził pełne sale jak te grupy, które pojawiają się w „Światowidzie”.

Numer: 2005 26   Autor: Izabela Saganowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *