Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych część swojego 800-tysięcznego budżetu przeznacza na profilaktykę zdrowotną. Formy są różne, a w maju dominuje teatr. Oczywiście z przesłaniem zapobiegawczym, które na scenie sali kameralnej MDK próbują przekazywać zespoły szkolne z powiatu mińskiego. Wszystkie przestrogi są sowicie nagradzane. Ale czy sprawiedliwie? Skoro wielu obserwatorów występów miało wrażenie, że werdykt jury popsuł w tym roku cały urok imprezy
Siła przestróg

Na tegoroczny, piąty przegląd małych form teatralnych o tematyce profilaktycznej zgłosiło się osiem zespołów ze szkół podstawowych oraz trzy z gimnazjalnych i dwa ze szkół średnich, które połączono w jedną grupę. Ich zadaniem było pokazanie w ciągu 20 minut problemu wybranego uzależnienia lub zapobiegania przemocy według własnego, oryginalnego scenariusza, choreografii i reżyserii. Spektakle obserwowali głównie konkurenci, a oceniało jury z aktorką Haliną Bednarz, Ewą Szymańską-Kopcińską z MSzA i Karoliną Łysiak, która w UM zajmuje się profilaktyką uzależnień.
Można się było dziwić nie tylko przesłaniom prezentacji, ale też werdyktowi jurorek. To one uznały, że najlepszy technicznie i jednorodny, jasny w przesłaniu był spektakl „Trzeci poziom” koła teatralnego Hanny Sochackiej z Cisia (gmina Halinów), które pokazało metaforyczny obraz świata bez wzajemnego zrozumienia.
Na drugie miejsce zasłużyły Warszawice ukazujące w „Game over” zgubny wpływ uzależnienia komputerowego, a z trzeciej lokaty cieszyły się dzieci z „Piątki” i ich opiekunka Mariola Kruszewska. Szefowa jury wyróżniła również „Ęcie Pęcie” z MDK w reżyserii Anny Misiołek oraz „Białą Gęś” ze szkoły specjalnej. Dwa zespoły z Dąbrówki (Fantazja i Marzenie) oraz grupa z Kopernika musiały zadowolić się nagrodami pocieszenia tj. małymi aparatami cyfrowymi.
Podobnie było z teatrem „Pod spodem” Saganowskiej i Misiołek z GM-2, którego upadłe anioły nie spodobały się jury. Tak też się stało z ekonomicznymi „Krzesłami” Calos Cagatos. Ale już „Oto My” z GM-3 zagrały na trzecie miejsce, a Mechanik z przestrogą, że „ciebie to też dotyczy” wspiął się po srebro. Ale i tak Monika Piskorz mogła pozazdrościć Pawłowi Parchomenko z ZSE, który złożył z uczniów GM-2 i GM-3 „Teatr garażowy”. Jego spektakl „Tylko twa wiara pomoże ci” o odwiecznej walce dobra ze złem (tu wygrywa diabeł) okazał się według jury przebojem przeglądu.
Zdziwiło się wielu, ale decyzja jury była ostateczna. – To werdykt z kosmosu, wygrywają sztuki kiepskie, źle zagrane i wyreżyserowane – burzyły się opiekunki innych grup. Można się domyślać, że przy takiej obsadzie jury, już im się nie zechce występować.
Czy warto rezygnować, skoro pula nagród przekroczyła pięć tysięcy złotych? Zwycięzcy otrzymali zestaw mikrofonów, srebra – markowe aparaty fotograficzne, brązy – radiomagnetofony, a pozostali – mniejsze aparaty cyfrowe. W sumie na nagrody MKRPA wydała 5 065 złotych plus wynagrodzenie jurorek.
Trudno podejrzewać komisje o złą wolę, ale można byłoby wszystkie spektakle sfilmować. Nie w celu weryfikacji ich poziomu i przesłania, a z powodów praktycznych. Ich prezentacja w szkołach odniosłaby większy skutek niż najlepsza pogadanka psychologa czy szkolnego pedagoga. Można też pomyśleć o zapełnieniu widowni rodzicami i uczniami, którzy mają kłopoty z uzależnieniami. Wtedy każda złotówka z kasy MKRPA zyskałaby na wiarygodności.
Numer: 2008 23 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ