Polska w Mrozach

- Jak co roku (...) wbrew opiniom (...) zgodnie z przewidywaniami (...) świetna zabawa (...) gratulacje dla organizatorów (...) – to najczęstsze opinie o VII Ogólnopolskim Zjeździe Opiekunów Pracowni Internetowych. To już właściwie nie zjazd, a festiwal cybernetyki stosowanej w szkołach. Także w ich otoczeniu, bo dziś bez komputera i Internetu trudno myśleć o jakimkolwiek rozwoju

Żercy wirtualni

Polska w Mrozach / Żercy wirtualni

Coroczne zaproszenia na zjazd są prawie identyczne – powitanie gości, wstępne wykłady dla samorządowców, nagrody dla organizatorów, piątkowa noc systemożerców, sobotni mecz piłkarski czy niedzielna fotografia 300 uczestników zlotu. To maksymalna liczba gości, których Mrozy są w stanie należycie przyjąć, a przecież chętnych byłoby znacznie więcej. Opiekunowie pracowni internetowych żartują, że zapisy to hazard, a dzieci zapomnienia o stronie zjazdu może ich kosztować nieobecnością. Na absencję w majowych Mrozach nie może też sobie pozwolić kurator mazowieckiej oświaty (tym razem Karol Sennik), miński starosta (wciąż Antoni Tarczyński) czy wójt Jaszczuk, który wraz z Wiesławem Grabarczykiem, jego żoną Ewą, Kamilą Kącą i Ewą Jagodzińską jest organizacyjnym mózgiem zlotu. O informatyczne zabezpieczenie zjazdu dba Dariusz Fabicki z Januszem Wierzbickim, a webmasterem i prowadzącym jest Michał Grzelak.
Zanim info-nauczyciele pójdą do pracowni na zajęcia warsztatowe, sala sportowa szkoły podstawowej zamienia się w arenę powitań i nagród. Rozdaje je wójt Jaszczuk (tym razem Wojciechowi Ziółkowskiemu i Andrzejowi Szymczakowi), starosta Tarczyński – Zbigniewowi Parolowi oraz dyrektor Krusiewicz i kurator Siennik. Szef oświaty nagrodził m.in. Ewę i Wiesława Grabarczyków, nazywając Mrozy komputerową stolicą Polski. Nie tylko z powodów zjazdu, bo – jak się okazało – w gminie gospodarzy są najlepiej zinformatyzowane szkoły. Zwycięską podstawówkę od trzeciego zespołu szkół dzieli tylko gimnazjum w Izabelinie.
Na scenie pojawili się także zjazdowi wykładowcy – Fabicki z Wierzbickim, którzy opowiedzieli o projekcie e-szkoły opartej na jednym mobilnym serwerze, o kolekcji DVD oraz szybkim i prostym (bo opartym na plikach) tworzeniu stron WWW. Zdradzili również, że przed zjazdem siadł internet, ale na tyle wcześnie, że dało się spotkanie uratować.
Opóźniony panel samorządowy to przede wszystkim opowieść wójta Jaszczuka o e-gminie, która bez e-szkoły, e-urzędu, e-learningu i powszechnego dostępu do internetu jest niemożliwa. Mrozy mają wszystko, bo – jak twierdzi wójt – poszły swoją drogą, nie oglądając się na koszty i regulacje prawne.
Mimo pełnej informatyzacji, to jeszcze nie koniec rozwoju. Frajdą dla uczestników był pokaz bezprzewodowych łączy. Mają je na razie Siedlce i Mrozy, a reszta czeka. Na pewno nie na noc systemożerców, o której już krążą legendy. Warsztaty to też nie nudna dłubanina w systemach, a pełna humoru zabawa i konkursy z nagrodami.
Panel młodzieżowy upłynął zaś pod egidą filmowców z Creatyvnych i Czecha Soukupa, który wymyślił „Boltie”, czyli najłatwiejszy sposób programowania. Podobnie jak Microsoft CMS szybkie, choć mało oryginalne, tworzenie szkolnych witryn. W ogóle cały zjazd to nowe rozwiązania dla szkół, które już staja się e-szkołami. Na razie trafiło do nich pół miliona komputerów, a docelowe działania MEN to komputer na jednego ucznia i kompleksowy monitoring każdej placówki.
Tradycyjny mecz piłkarski Mrozy – Reszta Świata zakończył się zdecydowaną (6:2) wygraną gospodarzy, ale już w plażowej siatkówce lepsi byli goście. W integracji przy ognisku padł zaś remis, ale wszyscy starali się udowodnić, że nie jest im obcy świat rzeczywisty. Do wirtualu wrócili już w domu, by podziękować organizatorom za naukę i wrażenia na cały rok.

Numer: 2008 23   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *