Trzynasta Piętnastka

Mimo że trzynastka uważana jest za pechową, nieszczęścia ominęły trzynastą już edycję Mazowieckiej Piętnastki. Pech dał o sobie znać tylko sędziom zawodów, którym pod koniec biegu zablokowały się stopery. Na szczęście czas zwycięzcy Pawła Maszeja z Białorusi 45.51 został zmierzony i potwierdzony

Pobiegli bez pecha

Trzynasta Piętnastka / Pobiegli bez pecha

Jeszcze rano w dniu zawodów zapowiadało się, że biegaczom przyjdzie rywalizować w deszczu, na szczęście aura okazała się łaskawa, a zawodników zrosił tylko pot.
Główny bieg rozpoczął się tradycyjnie o godzinie 12, tym razem jednak nie na placu przed pałacem Dernałowiczów, a kilkanaście metrów dalej na ul. Topolowej. Metę już tradycyjnie wyznaczała żółta brama MOSiR-u. Wcześniej na dystansach od 800 do 3000 metrów rywalizowali uczniowie podstawówek, gimnazjów i szkół średnich. W sumie w tych biegach wystąpiło 90 młodych ludzi. Na dystansie 800 m najszybsza była Zuzana Pyszel wśród dziewczynek, wśród chłopców Rafał Rydel. 1200 m należało do Marty Kurowskiej z Florianem Pyszlem. Dystans 2 km nie był mocno obsadzony, w sumie pobiegło tu 19 osób. Wśród nich najszybsi byli Anna Włoch i Paweł Chorążewicz. Uczestnicy biegu na 3000 m byli pewni miejsca na podium. Współzawodnictwo podjęły na tym dystansie tylko 3 osoby. Najszybsza była Agnieszka Kołodziejczyk i Damian Jędrusiński.
Na starcie biegu głównego stanęło 191 osób. W rywalizacji uczestniczył też Robert Pasko, który biegł o kulach. Na trasie biegu nie zabrakło osób znanych. Wśród pań triumfowała znana biegaczka Renata Paradowska (druga w najstarszym maratonie ulicznym w Bostonie 10 lat temu), niestety nie udało jej się zdobyć kwalifikacji na igrzyska w Pekinie, za to przyjechała i wygrała z czasem 54.44 w Mińsku. Wielkie brawa, i jak sam podkreślił tym razem zasłużone, zdobył znany satyryk Jacek Fedorowicz. Triumfował w kategorii powyżej 70 lat.
W klasyfikacji generalnej poza wspomnianym już białoruskim milicjantem Pawłem Maszejem na podium stanęli pracownik hurtowni Bogusław Andrzejuk z Białegostoku (47.06) i rodak triumfatora, student kultury fizycznej Dzianis Hil (48.06), który w 2007 roku również był trzeci.
Silną reprezentację miał sam Mińsk. Na starcie stanęło 30 osób (w tym jedna kobieta Aldona Szewczyk) mieszkających lub związanych z naszym miastem. Najszybszym mińszczaninem okazał się Maciej Badurek, który piętnastkę przebiegł w czasie 51.31, ale ten czas nie pozwolił mu zmieścić się w pierwszej piątce w klasyfikacji generalnej. Ostatecznie zajął w generalce miejsce 9.
Przyznano nagrody nie tylko w klasyfikacji generalnej. Deszcz sprzętu elektronicznego spłynął także na najlepszych w poszczególnych kategoriach wiekowych - tu chyba najbardziej cieszył się najstarszy uczestnik zawodów 82-letni Jan Niedźwiecki, który w podzięce za doping dał koncert na harmonijce ustnej. Nagrody dostali też Elvis i rzymski legionista za najbardziej oryginalne przebranie. Jak podkreślali, biegają w takich strojach, aby uwrażliwić kibiców na inność i problem niepełnosprawności. Przybyli na plac przed pałacem mińszczanie nie nudzili się. Oprócz kibicowania w zawodach, gości bawił zespół Horus, dla maluchów przygotowano mini wesołe miasteczko. Przed sceną można było podziwiać popisy zespołu tańca nowoczesnego Favilla, który debiutował na Piętnastce w ubiegłym roku, także tanecznie bawiły kibiców zespoły Duet i Dwójeczka z SP 2.
Główną jednak atrakcją była możliwość porozmawiania, wzięcia autografu czy zrobienia sobie zdjęcia z Jackiem Czachorem, motocyklistą rajdowym, 8-krotnym uczestnikiem rajdu Paryż-Dakar. Od momentu pojawienia się w Mińsku Mazowieckim nie odstępował go wianuszek kibiców i sympatyków. Imprezę skończyła się na cygańską nutę, ferią kolorów i skocznych dźwięków ugościł kibiców i zawodników zespół Jame Roma.

Numer: 2008 22   Autor: Paweł Drzewiński





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *