W poniedziałek, 21 kwietnia tuż po 18.00 miński burmistrz omal nie stracił władzy. Wybroniło go przed referendum 12 radnych, z których połowa głosowała za udzieleniem absolutorium, a druga szóstka wstrzymała się od głosu. Zrobili tak z uwagi na dotychczasowe zasługi Grzesiaka i z... litości. W ten sposób burmistrz nie uzyskał absolutorium, ale też zabrakło większości 12 radnych do procedury zdjęcia go ze stołka
Pat z litości

Zapisane 9 stron formatu A4 aż świerzbi do wylania całej kawy na mińską ławę, ale nie bądźmy rozrzutni. Bo co tak naprawdę interesuje mińszczan? Może tylko fakt, że mimo braku basenu i rozkopanych miesiącami ulic burmistrz Grzesiak wciąż będzie rządził miastem. A zanosiło się na referendum, gdyby tylko 12 radnych chciało podnieść mandaty za wnioskiem komisji rewizyjnej postulującej nieudzielenie skwitowania Grzesiakowi.
Gdy ten siedział jak na ławie oskarżonych, trzymając twarz w dłoniach, na salę wjechały armaty i rusznice. Z pierwszej zaczął strzelać szef KR Krzysztof Kulka, wytykając władzy szereg błędów budżetowych, spowodowanych nieporadnością inwestycyjną ekipy Grzesiaka.
To nie tylko basen przy Granicznej, ale też rozkopane ulice, przez co wydatki budżetowe zrealizowano w 83 procentach, a inwestycyjne w dwóch trzecich, mając na koncie prawie 19 mln nadwyżki. To wstyd w porównaniu z innymi miastami, które wydają średnio 94 proc. budżetu, biorąc do tego potężne pieniądze na inwestycje. Dlatego też burmistrz nie powinien otrzymać absolutorium za 2007 rok.
W dyskusji Grzesiaka broniła Teresa Szymkiewicz, prosząc o krytykę bez naciągania faktów oraz Maciej Cichocki, proponując rozgrzeszenie burmistrza w imię zgody i niełamanie autorytetu. Według Cichockiego sytuacja jest trudna, ale trzeba zaczekać z ocenami do końca budowy.
Andrzej Kuć tylko na to czekał, przypominając wszystkie momenty inwestycyjnej nieporadności Grzesiaka. Przykładów było mnóstwo, a najpoważniejsze to brak półmilionowego zabezpieczenia budowy przez Holmę, fałszowanie faktów i trzymanie wykonawcy na budowie, by owe przekręty się nie wydały, gdy przyjdzie nowy wykonawca.
- Burmistrz nadużył naszego zaufania, a jego radni upewniają go w przekonaniu bezkarności - grzmiał Kuć, popierając zgłoszone przez 9 radnych imienne i jawne głosowanie absolutorium.
- Skoro burmistrz łamał prawo, to dlaczego nie ma tu prokuratora? - pytał radny Cichocki, ale taki argument nikogo nie interesował. Kulka wyliczył wszystkie rozbabrane inwestycje, a Kulma wskazał, że do 19 mln superaty trzeba dodać 30-procentową zwyżkę cen materiałów budowlanych.
Wreszcie przyszedł czas na obronę Grzesiaka, który spokojnie udowadniał, że nie mógł przewidzieć 5-milionowego dochodu z PIT-ów, że wielokrotnie chciał dyskutować o basenie z konwentem, że ma za dużo narzuconych przez radę inwestycji i że na pewno nie jest szkodnikiem, bo 19 mln zł na koncie nie świadczy o niegospodarności.
I znowu dolał tym oliwy do ognia Kulki i Kucia. Teraz oskarżyli go o mataczenie i zniszczenie rynku wykonawców, którym się już nie chce walczyć o mińskie inwestycje.
- Burmistrz sam niszczy swój autorytet, co jest tragedią dla radnych i miasta - ubolewał po Rejtanowsku Andrzej Kuć, ale nie przekonał tym radnych, którzy poprzez poparcie wniosku KR mogli przesądzić o nieudzieleniu absolutorium i nieuchronnym referendum. Po obliczeniu głosów okazało się, że przeciw Grzesiakowi było 9 radnych, a po sześciu opowiedziało się za burmistrzem lub wolało nie zajmować stanowiska. To właśnie oni z wyrachowania lub litości przesądzili o pacie absolutoryjnym.
Sytuacja jest niebywała, ale zgodna z prawem, które toleruje taki stan zawieszenia.
Jedynym pocieszeniem dla zwolenników zmian jest odrzucenie uchwały o przeznaczenie prawie 8 mln na dokończenie basenu. Będzie więc przetarg, co jednak oznacza, że - jak twierdzi T. Samson - nowy wykonawca wejdzie na plac budowy dopiero we wrześniu. Holma miała dokończyć inwestycję do końca bieżącego roku. Miała, bo takich terminów już kilku nie dotrzymała. Nowy wykonawca wcale nie musi być solidarniejszy, ale przynajmniej wszyscy się dowiemy, ile naprawdę będzie kosztowało dokończenie budowy basenu.
Numer: 2008 17 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ