Od dwóch tygodni szukał zaginionego czworonożnego pupila, sznaucera olbrzyma. Dzielnicowy uważnie wysłuchał historii z psiakiem, uspokajając zmartwionego mieszkańca, że pies na pewno się znajdzie. Policjant zaproponował, że pomoże w poszukiwaniach psa. Dwadzieścia minut później dzielnicowy z Jakubowa mijał radiowozem pobliską Antoninę. W pewnym momencie zauważył sznaucera leżącego na przydrożnej łączce. Kiedy podszedł bliżej okazało się, że sznaucer jest wycieńczony. Zwierzę odpowiadało opisowi, który przedstawił mu zmartwiony mieszkaniec. Policjant bez chwili wahania zadzwonił po właściciela, który przyjechał po kilkunastu minutach. Widząc zwierzaka, nie ukrywał radości - to była jego psia zguba. Bohater tej całej historii - dzielny dzielnicowy z Jakuba już nieraz pomagał potrzebującym. Przeszło rok temu przeszedł pieszo 35 kilometrów w poszukiwaniu skradzionych klaczy - tamte zwierzaki również odnalazły się całe i zdrowe. Kilka dni temu do komisariatu policji w Dobrem dotarł list: Uważam, że nie często spotyka się funkcjonariuszy tak otwartych na problemy innych i tak odpowiedzialnie pełniących obowiązki służbowe. Mieszkańcy Jakubowa mogą być dumni i czuć się bezpiecznie mając takiego stróża prawa”.