Buckleysi na 5-lecie

- Tort był dobry. A sposób podania iście wariacki! – mówili po koncercie uczestnicy. O jakim koncercie mowa? Oczywiście o sobotnim na 5-lecie zespołu Buckleys, który obchodził je hucznie w małej Piwniczce. Było to nieco kłopotliwe dla licznych fanów mińskiej grupy

Łzy na torcie

Buckleysi na 5-lecie / Łzy na torcie

Na czym polegał ów kłopot? – Ciężko tam było trafić! Ja nawet nie wiedziałem, gdzie to jest! - przekrzykiwali się niektórzy uczestnicy. Na szczęście na plakatach był dopisek, że jest to dawna Karczma Staropolska. Inna sprawa, że tych plakatów na mieście było dość mało. Koniec końców publika przybyła w dużej liczbie i bawiła się przednio.
Największym przebojem imprezy urodzinowej były nowe aranżacje starych utworów zagrane wraz z przybyłymi na tę imprezę gośćmi z innych mińskich kapel, takich jak: Los Alamos, Blast You czy De La Core. Nie mogło zabraknąć również tortu, którego każdy mógł spróbować w bardzo oryginalny sposób. Tort został postawiony na barze i każdy kto chciał mógł sobie oderwać kawałek dłonią. Dla bardziej kulturalnych pozostały widelczyki. Jak się okazało, mińskiej młodzieży pomysł się spodobał, bo po pięciu minutach tortu już nie było. Cieszyło to właściciela jadłodajni Jarosława Wiącka, który przyznał, że jest bardzo chętny do organizowania w przyszłości podobnych imprez. Nie obyło się również bez małego incydentu. Ochrona musiała wyprowadzić na początku koncertu dwóch pijanych gości, którzy przeszkadzali się bawić. Zachowanie pracowników firmy ochroniarskiej zostało przyjęte brawami i zabawa potoczyła się dalej.
A jubilaci? Elvis, Podniet i Endzel nie kryli zadowolenia z faktu tak udanej imprezy. Na koniec podziękowali wszystkim przybyłym niemalże ze łzami w oczach. Aczkolwiek łzy można było wytłumaczyć unoszonym się wszędzie dymem, bo jak wiadomo prawdziwy muzyk rock’n’rollowy nie płacze.

Numer: 2008 15   Autor: (bb)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *