Za nami piłkarskie kolejki drużyn V ligi mazowieckiej (północ) i okręgówki Siedlce, które swoje rozgrywki zaczęły odpowiednio 15-16 i 22 marca. W ubiegły weekend rozpoczęły pojedynki zespoły A-klasy Siedlce i Warszawa III, a w najbliższy dołączą te z B-klasy Warszawa III. Siedlecka Pogoń zremisowała 2:2 ze Żbikiem, sulejówecka Victoria 2:0 ograła Amatora. Nie popisała się mińska Mazovia (a dokładniej Alan Grabek). Z powodu niesportowego zachowania mecz pomiędzy nią a Małkinią przy stanie 2:2 przerwano. Cegłowska Jutrzenka 3:1 wygrała z Sępem Żelechów, niestety juniorzy Jutrzni zostali rozgromieni aż 7:0 przez Mazowsze Siedlce
Gdyby nie sędziowie
Mazovia walczyła w niedzielę na wyjeździe w Małkini. Trener relacjonuje, że pierwsze minuty przejęli mińszczanie. Nieco później po rzucie wolnym gospodarzy pada bramka... właśnie dla nich. Jest 0:1. Zawodnicy z Mińska Mazowieckiego grają nieco chaotycznie i mało dokładnie. Zaczyna być coraz bardziej nerwowo z powodu decyzji sędziego liniowego.
Pięć minut przed przerwą po spalonym gospodarzy liniowy puścił grę. W jego stronę padły nieprzyjemne słowa z ust Krupieńczyka, za co ten dostał czerwoną kartkę. Po przerwie nasi mają sporo sytuacji podbramkowych. Wreszcie jedną z nich wykorzystuje Sebastian Grabek - jest 1:1. Kwadrans przed końcem meczu kolejna kontrowersyjna decyzja sędziego - odgwizduje pozycję spaloną mimo sprzeciwu mińszczan.
Dwie minuty przed końcem sędzia gwiżdże karnego dla gospodarzy za rzekome kopnięcie ich zawodnika przez mińskiego bramkarza. Atmosfera jest nieprzyjemna, wreszcie wybucha - Alan Grabek wyładowuje się na arbitrze. Mecz zostaje przerwany przy stanie 2:2 i... nie obejdzie się bez kar. Skład: Stelmaszczyk – S. Grabek, Krupieńczyk, Chlebicki, Zarzycki – Smuga (A. Grabek), Ostrowski (Czyż), Chłopik, Stelmach (Biernacki) - Krajewski, Zawadzki.
Pobiła Sępa
Cegłowska Jutrzenka zagrała u siebie w weekend z Sępem Żelechów. Pierwsze minuty to zacięta walka zawodników z udziałem Radzikowskiego, Frankowskiego, Wadasa. Parę chwil później - rzut wolny dla Jutrzenki, niestety, niewykorzystany przez graczy. Inicjatywę próbują przejąć goście z Żelechowa, również bez efektów, bo piłka jak na złość nie chce znaleźć się w bramce. Dopiero 33. minuta przynosi bramkę - dzięki Wadasowi jest 1:0. Dalej strzały z dystansu, akcje w polu karnym - wszystko, by zmienić wynik. Tuż przed przerwą popisuje się Radzikowski i... jest 2:0!
Druga odsłona to ataki Jutrzenki. Do piłki dobiegają ponownie Radzikowski i Zwierz. Niestety, to nie cegłowskim piłkarzom dane będzie strzelić gola... W 62. bramkę zdobywają żelechowiacy - i jest 2:1. Sęp staje się pewniejszy, zaczyna atakować, ale w doliczonym czasie gry popisuje się Maciejewski. W sytuacji sam na sam strzela nad bramkarzem i Jutrzenka wygrywa 3:1.
Pod Tygrysem
W sobotę Tęcza Stanisławów spotkała się z Tygrysem. Warunki nie sprzyjały, ale mimo deszczu zawodnicy stanęli do pojedynku.
Już w 3. minucie prowadzenie obejmuje Tygrys - po wrzutce z boku boiska strzela i zdobywa gola. Tęcza zaczyna intensywniej atakować, wreszcie uzyskuje przewagę i po kilku groźnych sytuacjach, w 23. minucie do remisu doprowadza Lesiński po ładnym podaniu Słowika. Do przerwy jest 1:1. W 58. minucie prowadzenie obejmuje Tęcza po bramce Florowskiego, a 61. minuta to wyrównująca bramka Tygrysa. Zawodnicy Tęczy nie mogą się pogodzić z decyzją sędziego, twierdząc, że została zdobyta ręką. Przeciwnicy wykorzystują chwilowe osłabienie Tęczy i strzelają bramkę na 3:2 po błędzie bramkarza, który nie wychodzi do piłki. Wynik chciał jeszcze ratować Ryżko, który okiwał czterech zawodników Tygrysa, ale na polu karnym nie był w stanie nic więcej zrobić jak tylko wywalczyć rzut rożny. Tęcza miała jeszcze jedną szansę, kiedy to Nagraba trafił w bramkarza. W 88. minucie Tygrys strzela bramkę na 4:2, a sędzia Paweł Jenda kończy mecz.
Skład Tęczy: Rozbicki - Ryżko, Perzanowski, Pszczółkowski, Rawski P., Ostrowski W. (Milerski ‘66), Wojdyna, Ostrowski M., Chlebus (Florowski ‘46), Lesiński (Nagraba ‘46), Słowik R.
Numer: 2008 14
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ