Nowy film Creatyvnych

„Mów mi szeptem” to tytuł nowego filmu produkcji Agencji Młodych Filmowców Creatyvni z Mrozów. Film realizowany był w ekspresowym tempie od 10 stycznia do 7 lutego i powstał według pomysłu Radka Krążały specjalnie na konkurs TVP „Dolina Kreatywna” przeznaczony również dla amatorskich grup filmowych

Szeptem o miłości

Nowy film Creatyvnych / Szeptem o miłości

Film opowiada historię zwykłej dziewczyny – Julii (Wioleta Koszel), nieco zagubionej we współczesnym świecie, szukającej akceptacji, przyjaźni i miłości. Niestety, jej niewinność i naiwność bez pardonu wykorzystuje pewny siebie i bezwzględny Pele (Łukasz Borek), który z zasady dostaje zawsze czego chce. Przed popełnieniem życiowego błędu Julię próbują odwieść jej przyjaciółka, Monika (Karolina Grudzień) i były chłopak - Oskar (Michał Bieńkowski). Jednak ona - zaślepiona blaskiem pierwszej miłości - nie chce ich słuchać, pogrążając się coraz głębiej w niebezpiecznej grze Pelego.
W filmie zagrali również: Radosław Włodarek, Honorata Grudzień, Jolanta Kielak, Dorota Sitek oraz Michał Gołębiowski. Scenariusz i reżyseria - Michał Gołębiowski, zdjęcia i montaż - Radek Krążała, kierownik produkcji - Michał Bieńkowski, muzyka - Sumptuastic.
Byliśmy świeżo po świętach, w żołądkach nadal zalegał nam wigilijny karpik, a w głowach szumiał jeszcze gwar nocy sylwestrowej. W takim stanie człowiek nie ma ochoty na jakikolwiek przejaw aktywności fizycznej, no może poza leniwymi ruchami myszki komputerowej. To nas zgubiło – opowiada Michał Gołębiowski.
Internet to kopalnia pomysłów, niektóre z nich same wręcz się narzucają. Tak było w ich przypadku z konkursem organizowanym przez TVP dla amatorskich grup filmowych, który Radek znalazł niechcący na swojej poczcie. Przekazał radosną wiadomość reszcie Creatyvnych, i tak narodził się pomysł wzięcia udziału w konkursie.
Nauczeni doświadczeniem „Ogniem i z Mieciem” wiedzieli, że na początku najważniejszy jest pomysł na fabułę. Radek wziął się do pracy i na drugi dzień można było przeczytać ciekawą, wielowątkową opowieść z pogranicza parapsychologii. Po krótkich konsultacjach została z niej krótka, dość prosta opowiastka, ale z wszelkimi przymiotami swojego pierwowzoru: psychologiczną głębią, klimatem i przesłaniem. Scenariusz według tej historii powstał w parę dni. Wszystko wyglądało pięknie, profesjonalnie, szło jak po maśle...
- Wreszcie przyszedł czas na samo kręcenie, ale takie inne, lepsze, gdyż przy pomocy nowego, świeżo zakupionego sprzętu - wspominają Creatyvni. Wszystko to miało sprawić, że ich film miał wyglądać jak produkcja prawdziwej wytwórni filmowej. Niestety, sprzęt okazał się być znacznie bardziej profesjonalny niż twórcy, więc „Mów mi szeptem” musieli realizować w tradycyjny, amatorski, sposób.
Kiedy wydawało się już, że nie uda się nam zrealizować projektu na czas, postanowili iść na żywioł, co było najlepszym pomysłem. Scenariusz okroili więc do absolutnego minimum, by sceny trwały jak najkrócej i nie nastręczały czasochłonnych kłopotów technicznych. Wyrobili się, ale zanim płyta DVD z filmem „Mów mi szeptem” trafiła do niezbyt przyjaźnie nastawionej pani z okienka w kancelarii TVP, roboczą wersję dzieła miały okazję obejrzeć klasy dziennikarskie w mroziańskim liceum. Ku zaskoczeniu autorów, mimo zauważonych licznych błędów, a także pewnej niespójności wątku wynikającej ze znacznego okrojenia fabuły, wrażenia po projekcji były na ogół pozytywne. Na stronie Creatyvnych, gdzie można obejrzeć film, też nie brakuje zachwytów...
A jak „Mów mi szeptem” oceni jury TVP? O tym przekonamy się już w ostatnich dniach lutego.

Numer: 2008 08   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *