Swoje auto zaparkował pod jednym z urzędów przy ulicy Konstytucji 3-ego Maja. Wychodząc, nie zgasił silnika i nie zamknął drzwi. Kiedy wrócił po 5 minutach, jego Nissana już nie było. Kilkanaście minut później policjanci otrzymali zgłoszenie od patrolu szkolnego o Nissanie pozostawionym na skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej i Kazikowskiego. Policjanci bardzo szybko namierzyli właściciela zguby. Na miejscu przeprowadzono policyjne czynności. Sprawa wydaje się zagadkowa, ale nad jej rozwikłaniem pracują już kryminalni i dochodzeniowcy.