Koncerty charytatywne

- Nie spodziewałam się, że tylu mińszczan przyjdzie na ten koncert, tym bardziej, że pogoda nie nastrajała do wyjścia – komentowała zapełnioną salę Wanda Wasilonek, koordynator Szkolnego Koła Wolontariatu „Iskierka nadziei” z ZS im. M. Skłodowskiej-Curie

Wciąż wierzy

Koncerty charytatywne / Wciąż wierzy

Wanda Wasilonek wraz z wolontariuszami z popularnego „chemika” zorganizowała koncert charytatywny w mińskiej szkole muzycznej, celem pomocy jednej z mińszczanek – Ewelinie, która po przebytym wypadku samochodowym jest w śpiączce od trzech lat. – To prawda, że ja byłam inicjatorką koncertu, jednakże nie zrealizowałabym tego bez pomocy dyrektor szkoły Krystyny Milewskiej-Stasinowskiej i oczywiście uczniów szkoły, którzy na najmniejszy sygnał reagują natychmiast – mówi Wanda Wasilonek.
Nie zabrakło występujących, wśród których był też chór szkolny „chemika” Scherzo, pod batutą Anny Sobolak-Pielichowskiej. Śpiewały dziewczynki z Zespołu Szkół z Huty Mińskiej: Kinga Sokołowska (II klasa SP) pod opieką Bogusławy Nalazek oraz Ania Krusiewicz (III klasa SP) pod opieką Ewy Olszewskiej. Na scenie wystąpiły też zespoły: z mińskiego GM-2 zespół Dariusza Kulmy, a także zespół Karbit, który stanowią studenci. Wszyscy artyści grali nieodpłatnie, MSA również nie pobrała opłaty za wynajęcie sali.
W czasie z górą dwugodzinnego koncertu stały wolontariuszki, które do opieczętowanych puszek zbierały pieniądze, zaś przybyli widzowie nader chętnie i hojnie wrzucali tyle, ile mogli. Jak podkreślono w zaproszeniu – celem imprezy miała być zbiórka pieniędzy dla Eweliny – jednakże organizator nie podaje zebranej sumy do wiadomości publicznej. – Chodzi o to, że różnie takie informacje są odbierane przez społeczeństwo – tłumaczy Wanda Wasilonek i dodaje: – Dla nas najważniejsze jest to, że udało się ów koncert zrealizować, że mogliśmy liczyć na mieszkańców, bez względu na to, na ile ich stać.
Mama Eweliny nie była obecna na koncercie, gdyż w tym czasie była przy córce, która potrzebuje nieustannej pomocy. Do mediów nie podano nazwiska dziewczyny ani tego gdzie mieszka, gdyż mama Eweliny jest osobą nadzwyczaj skromną i nie zależy jej na takiej promocji. Bardziej na tym, żeby córka wybudziła się. I ona naprawdę każdego dnia w to wierzy!

Numer: 2008 04   Autor: Justyna Olkowicz-Gut





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *