Niebezpieczne rewiry
Poświecenie policjantów jest nierzadko godne podziwu, ale w rzeczywistości to ich codzienna żmudna służba. Poszukiwania osób zaginionych oraz ściganych z różnych powodów przez mińską sąd to chleb powszedni dwójki kryminalnych.
Godzinny pościg po lesie
Niekiedy policjanci muszą się nieźle poświęcić, by zatrzymać sprawców. Tym razem otrzymali nakaz doprowadzenia jednego z mieszkańców mińskiej gminy, który za jazdę po kielichu i spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym na najbliższe 3 lata miał trafić do więziennej celi. Policjanci wyruszyli na akcję o godzinie 10.00. Z kryminalnych ustaleń wynikało, że poszukiwany jest w domu. Kiedy stróże prawa wjechali na posesję, na ich widok poszukiwany zaczął uciekać. Robert F., bo o nim mowa, zmierzał w kierunku pobliskiego lasu. Funkcjonariusz i policjantka ruszyli w pościg przez okoliczne łąki i lasy. Po przeszło godzinie i 10 kilometrach biegu policjanci dogonili mężczyznę w leśnym zaułku. Trafił do komendy, a potem do zakładu karnego.
Numer: 2008 02
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ