Pod koszem WNBA
Drużyna „Styropmin-Powerizer Team” pokonała „Who’s Next Pruszków” 81:59 w trzeciej serii spotkań WNBA. Pruszków był zaledwie tłem dla naszego zespołu. A w ostatnią sobotę mińsczanie wygrali z liderem grupy, stając się samodzielnymi przodownikami I ligi WNBA
SPT na lidera

Początek pierwszej kwarty był wyrównany, choć z upływem czasu zaczęła rosnąć przewaga naszego zespołu. W drugiej już po pierwszych 3 minutach SPT powiększył przewagę w meczu do 10 pkt. Świetnie spisywał się Olek Czura, którego przeciwnicy w żaden sposób nie potrafili zatrzymać. W trzeciej kwarcie SPT wystawił rezerwowy skład, żeby każdy miał okazję pograć i zdobyć doświadczenie, więc zakończyła się porażką 13:16.
W ostatniej kwarcie SPT zagrał w swoim optymalnym składzie. Ogromna przewaga sprawiła, że rywal został kompletnie rozbity. Przez pierwsze 6 min. meczu Who’s Next Pruszków zdobył zaledwie 5 pkt, a miński zespół utrzymywał bezpieczną przewagę i starał się prezentować efektowną koszykówkę, kończąc część akcji widowiskowymi zagraniami i wsadami. Zakończyła się wysokim zwycięstwem naszego zespołu 30:20, a cały mecz 81:59 pkt. Dzięki zwycięstwu SPT awansował na drugie miejsce w tabeli WNBA, przegrywając z pierwszym 2XL tylko różnicą, 12 małych punktów.
- Udało nam się pokonać jak dotąd niezwyciężony zespół z Pruszkowa. Było to najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu od bardzo dawna. Za tydzień czeka nas arcytrudne i ważne spotkanie z liderem grupy „2 XL” – jeśli uda się ich pokonać, będziemy samodzielnymi liderami rozgrywek ze sporymi szansami na awans z pierwszego miejscach do play off - powiedział „Cs” kapitan zespołu, Łukasz Lipiński.
Marzenia stały się rzeczywistością – w sobotę, 17 listopada po zaciętym pojedynku mińszczanie pokonali 2XL 57: 50 (w kwartach 18:11, 8:9, 10:17 i 21:13).
Numer: 2007 47 Autor: (jzp)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ