Rozstajne okruchy
Wszystko można sobie wyobrazić - nawet śmierć. Wszystko można też przeżyć z wyjątkiem jednego - własnej śmierci. A może jest zupełnie inaczej, może to właśnie śmierć otwiera wrota zmartwychwstania, wiecznej miłości...
Nikt nie wie, jak jest naprawdę, nawet poeta. On może zachwycić śmierć liryką, spojrzeć jej w oczy, jak kochanek i zaklinać swą miłość, by się nie bała. Za wszelką cenę...
nie lękaj się
![Rozstajne okruchy / nie lękaj się](/artykuly/-2858.jpg?m=1193715779)
nie lękaj się śmierci
nigdy jej nie ujrzysz
kościotrupów nie ma
kosy też umilkły
na ścianach pamięci
zbuntowanych chłopów
dlaczego płaczesz
za słabnącym sercem
gdy kochaniem tylko
nieme chwile spełnień
rozdarte piorunami myśli
złamane rozstaniem
nie lękaj się życia
nie żegnaj się z nikim
nawet jej nie poczujesz
znieczulona wspomnień
pieszczotą tajemną
zachwycona światłem
spełnionych nadziei
gdzie nawet wiara
oczu nie porazi
dlaczego się śmiejesz
gdy nie mogę powstrzymać
wchodzących w oczy cierni
nie bądź taka harda
nie mów że z miłości
przestajesz mnie widzieć
że ona jest ślepa
jak wyrocznia kata
nie wierzmy śmierci
ona nie wyzwala
nawet nie zabiera
tajemnic do grobów
zostawiając ziemi
ran rozdarte stosy
płonące samotnie
aż po zmartwychwstanie
Numer: 2007 44 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ