Niebezpieczne rewiry
W niedzielne popołudnie, na jednej z działek letniskowych w stanisławowskiej gminie, 52-letni mińszczanin Ryszard G. pojechał rowerem na daczę spotkać się z rodziną.
Bił i groził
Tam doszło do kłótni, podczas której zaatakował swoją 52-letnią żonę i 74-letnią teściową. Sytuację próbował załagodzić sąsiad. Agresor groził też pozbawieniem życia swoim dzieciom, 29-letniej córce i 20-letniemu synowi. Na pomoc wyruszyli dobrzańscy i mińscy stróże prawa. Mężczyzna jednak uciekł. Żona i teściowa trafiły do szpitala z licznymi złamaniami i stłuczeniami ciała. Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Namierzono mieszkanie, w którym mężczyzna mógł się ukryć. Stróże prawa razem ze strażakami wyważyli drzwi, jednak po napastniku nie było śladu. Kilkanaście minut później zatrzymano go spacerującego w centrum Mińska. Sprawca, po tym jak pobił najbliższych, wyniósł z mieszkania obraz i popiersie z brązu. Policjanci odzyskali przedmioty. Kolejne dwie noce Ryszard G. spędził w mińskim areszcie. Przedstawiono mu trzy zarzuty, w tym dwa o pobicie małżonki i jej matki oraz jeden o groźbach córce i synowi. W tej chwili oczekuje on na policyjny konwój, który zabierze go za więzienne mury.
Numer: 2007 41
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ