Już trzeci raz dyrekcja Domu Pomocy Społecznej św. Józefa w Mieni zorganizowała imprezę integracyjną pod hasłem „Śpiewać każdy może…”, która zdobyła już niemałe zainteresowanie ze względu na swoją oryginalność i udział w niej uzdolnionych muzycznie pracowników domów pomocy
Śpiew integracji

Jak podkreśliła dyrektor DPS w Mieni Barbara Wilk, celem tej imprezy jest integracja mieszkańców z pracownikami, a także udowodnienie talentów muzycznych tych drugich. Zaproszenie przyjęło osiem placówek, które wysłały swych reprezentantów z Kątów, Kozuli, Wirowa, Warszawy, Siedlec, Sokołowa Podlaskiego, Jedliny oraz Zakrzewa. Wśród pracowników poszczególnych placówek byli m.in. opiekunowie, pedagodzy, rehabilitanci, fizjoterapeuci, instruktorzy terapii zajęciowej, a nawet dyrektor DPS z Warszawy – Janusz Piłatowicz.
Zorganizowany konkurs karaoke okazał się strzałem w dziesiątkę dla integracji wszystkich zgromadzonych gości. Przedstawiciele poszczególnych DPS postarali się, aby nie zawieźć spodziewań podopiecznych. Ktoś, kto nie był uczestnikiem spotkania, mógłby określić te występy jako „takie tam śpiewanie”, ale tylko ten, kto tego nie widział. Występujący pracownicy poszczególnych DPS ujawnili w wielu przypadkach prawdziwe talenty muzyczne, przez co piosenki były zaprezentowane na wysokim poziomie. Jurorami byli mieszkańcy – reprezentanci poszczególnych placówek, którym przewodniczyła Danuta Zakrzewska – mieszkanka DPS w Mieni. I tak po zakończonych występach i skrupulatnym przeliczeniu głosów III miejsce egzekwo zajął DPS z Warszawy i Wirowa, II przypadło DPS z Siedlec, zaś nagrodę Złotego Słowika odebrała grupa z Kątów, w której wyróżnił się głosem i śmiałością na scenie Robert Zielonka w towarzystwie Olgi Lubowidzkiej i Karoliny Krasińskiej. Odrębne wyróżnienie otrzymał dziadek – przyszły prezydent, który podbił serca widzów piosenką „Kiedy będę prezydentem”.
Po występach karaoke nadszedł czas na występ gości specjalnych: Wojciecha Filara i Andrzeja Kowalczyka. Dodatkowymi atrakcjami były poszczególne stoiska. Rękodzieła z wikliny i materiałów naturalnych (trawy i zboża) zaprezentowała Maria Osica – artystka ludowa. W altanie ukazano prace uzdolnionych instruktorek tutejszego ośrodka: Bożeny Ryfki, Ewy Górki, Zofii Bieńkowskiej, Izabelli Ciesielskiej, Barbary Szewczuk oraz Stanisławy Sabak. Swoje prace przedstawili też Marek Paluchowski – artysta malarz z Mieni oraz Mirosław Chyliński – artysta malarz z Cegłowa. Dodatkową smaczną atrakcją była smakowita grochówka i kiełbaska z rusztu, a jakże egzotyczną - przejazdy bryczką po najbliższej okolicy, tym bardziej, że pogoda dopisała w zupełności.
Numer: 2007 35 Autor: Justyna Olkowicz-Gut
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ